Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłębowisko żmij z reprezentacji Polski

Ryszard Warta
Ryszard Warta
red
Hanna Karp, medioznawczyni znana z publikacji w mediach najsłynniejszego toruńskiego redemptorysty i - dodajmy - osoba bardzo sympatyczna - nie kryje oburzenia: „To już nie tylko łamie zasady wolnego rynku, konkurencji, pluralizmu informacyjnego, jak również rynkowego”.

Mówi o nadużyciach i widzi w tym wyjaśnienie „genezy patologii całego rynku medialnego” ( cytaty ze strony Radio Maryja). Stanisław Ożóg, europoseł PiS, też na stanowczości nie oszczędza: „To była wręcz defraudacja środków publicznych” - grzmi. Ale o co chodzi? O pieniądze wydane przez państwowe spółki w latach 2007- 20015 na reklamę w mediach.

Z pytaniem o te wydatki zwrócił się do ministra skarbu poseł od Kukiza, Andrzej Maciejewski. I to właśnie odpowiedź z resortu tak bardzo wzburzyła. Jak obliczyli w ministerstwie, na reklamę w mediach poszło 356 608 295 złotych i 65 groszy, z czego 310 mln zł z górką na reklamy w mediach prywatnych i 45 mln zł w publicznych. Ta dysproporcja też została dostrzeżona. „Tak dbała Platforma i PSL o media publiczne...”, punktuje europoseł Ożóg.

Celnie? Może warto tu dodać, że media publicznie zasilane są jeszcze pieniędzmi z abonamentu, a w zeszłym roku było tego, bagatela, 750 milionów. Europoseł tak się zresztą wzburzył i rozkręcił, że uznał ujawnione przez MSP wydatki za zaniżone i stwierdził, że spółki wydały więcej, może nawet 1 miliard, bo - jak mówił - „360 mln to tylko część pieniędzy publicznych, które zasilały przyjazne rządowi media, (...) nie ma tu jednak olbrzymiej ilości ogłoszeń, publikowanych w gazetach prywatnych, sprzyjających rządowi”. Tu daje przykład „Gazety Wyborczej”. I tu się też lekuchno myli, bo akurat wydatki na reklamę prasową ujęte są w tym zestawieniu, łącznie z 17 milionami dla Agory.

Całe to wyliczenie służyć ma za dowód, że ekipa PO-PSL wspierała strumieniem pieniędzy z państwowych spółek przyjazne jej media. OK, za jakiś czas zobaczymy, kogo wspierały spółki Skarbu Państwa, kiedy już do końca przejdą „dobrą zmianę” w zarządach.

Pytanie tylko, czy naprawdę ten podział powinien wyglądać inaczej? Za przykład weźmy stacje telewizyjne. Jak podliczył resort skarbu, najwięcej, 35 mln zł, poszło na reklamy w publicznej TVP (jeszcze do 2009 roku kierowanej przez ludzi z poprzedniego, PiS-owskiego rozdania), na TVN przypadło 21 mln, Polsat - 10 mln. Tak się składa, że to najwięksi nadawcy telewizyjni w Polsce, ich programy ogląda przeważająca część publiczności telewizyjnej.

Spółki Skarbu Państwa to nie są organizację charytatywne, one mają zarabiać dla Skarbu Państwa, a jeśli tak, to także przy dzieleniu wydatków na reklamę kierować się powinny ekonomiczną sensownością. Wszystko można policzyć, pamiętając jednak o kilku rzeczach. O tym np. że gdy wydaje się dużo, to wcale nie znaczy, że kupuje się drogo. Milion złotych, wydany na reklamę w telewizji, która może zapewnić widownię na poziomie miliona, oznacza, że koszt dotarcia z przekazem reklamowym do jednego widza wyniósł jeden złoty.

Ten sam milion wydany w słabszej stacji, oglądanej, powiedzmy, przez 100 tys. aż dziesięciokrotnie zwiększa koszt dotarcia. Pytanie więc, czy prezesi państwowych spółek powinni dawać zarobić wszystkim, czy może jednak kierować się rachunkiem ekonomicznym? Z zestawienia MSP dowiedzieć się można także i tego, że wydatki 148 spółek na reklamę w mediach to o wiele mniej niż wydatki na kampanie społeczne i sponsoring. Na to poszło prawie 1,4 miliarda z czego aż 1,03 mld na sponsoring sportu. Piłkarze, koszykarze, siatkarze - to dopiero musi być kłębowisko platformianych żmij.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska