Łżelaurka. Podział radiowego rynku [Mydło Mediów]

Co tam w radiu? Jeśli chodzi o podział radiowego rynku, to zjawiska stałe okazują się stałe nad wyraz. Zacznijmy od góry tabeli. Lider, niezmienny od lat, RMF FM. Między czerwcem a sierpniem tego roku 25,4 proc. udziału w czasie słuchania (wszystkie dane Radio Track MB za wirtualnemedia.pl i KRRiT). To poziom, który stacja utrzymuje od lat. Drugie miejsce: Radio ZET, które także od lat z podziwu godną konsekwencją z miesiąca na miesiąc, kwartału na kwartał i roku na rok oddala się od lidera. Teraz to już ponad dwie długości: 11,8 proc. A jeszcze w tych samych letnich miesiącach zeszłego roku mieli 13,7 proc. Obie stacje startowały z podobnego poziomu, formalnie stabilizowały swą obecność na rynku koncesjami z 1994 roku, jeszcze w 2001 r. udziałami dzieliły się po równe 20 proc., ale wciągu 10 lat RMF FM piął się w górę, Zetka zjeżdżała tak, że w 2010 r. był to już 27 do 16 proc. dla żółtych.

Kolejne stałe zjawisko: od przejęcia mediów publicznych przez „dobrą zmianę” pozycję stacji państwowych objęła zmiana, tyle że na gorsze. „Trójka” zjechała do poziomu 5,6 proc., co - jak twierdzą wirtualnemedia.pl - jest najgorszym wynikiem w historii badań rynku radiowego w Polsce. Rok wcześniej miała 6,6 proc. Zjeżdża też „jedynka”, która - znów - przez lata całe miała miejsce na podium po RMF FM i Zetce. Było, minęło. Jeszcze jesienią zeszłego roku „jedynkę” przeskoczyła Eska. Czerwiec - sierpień 2018 to kolejne trzy miesiące, w czasie których Eska wyprzedzała Program 1 PR - 7,8 proc do 7.1 proc.

W miarę radzi sobie jeszcze liczonych razem 17 stacji regionalnych Polskiego Radia, oscylując między 5 a 6 proc. Na koniec państwowa odpowiedź na TOK FM, czyli informacyjne Polskie Radio 24. To rzeczywiście koniec tabeli, wynik rzędu 0,4 proc., czyli cztery razy gorszy od wyniku stacji TOK FM, której także w ciągu roku spadało, ale ma 1,7 proc. Ciekawa jest ta dysproporcja, bo obie stacje są swym lustrzanym odbiciem, obie tak samo zafiksowane na promowanie swoich politycznych pieszczochów: w przypadku TOK FM - opozycji, w Polskim Radiu 24 - władzy. To jest nawet zabawne. Gdy na przykład temat dotyczy konfliktu o sądy, TOK FM prawie zawsze będzie prosił o komentarz kogoś z „Iustitii”, a PR 24 niemal zawsze kogoś z „Ordo Iuris”. Zawsze po linii i na bazie.

Wróćmy ma chwilę do lidera. Od września ze swym stałym, sobotnim okienkiem wrócił do RMF FM Krzysztof Ziemiec. Bardzo mnie rozbawiła anonsująca to informacja grupy RMF FM, w której wyczytać można, że „Krzysztof Ziemiec, dziennikarz radiowy i telewizyjny, postrzegany jest jako jeden z najbardziej wiarygodnych i obiektywnych dziennikarzy”. Urocza jest ta laurka, prawda? Na co dzień swą szczególną wiarygodność i wybitny obiektywizm prezentuje w „Wiadomościach” TVP. Rozumiem, że specjaliści od PR w grupie RMF FM głównie zajmują się radiem, taka profesja, ale mogliby czasem zerknąć też do telewizorka. Wiele by się dowiedzieli na temat „obiektywizmu” telewizji prezesa Kurskiego, której obiektywny Ziemiec daje swoją twarz.