Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monopol Poboru Odpadów

Artur Olewiński
Wzrost cen, spadek jakości usług, konieczność przejęcia długów spółki oraz utrata jej dochodów. To możliwy scenariusz dla toruńskiego MPO, wyreżyserowany przez dwa wadliwe przepisy ustawy śmieciowej.

Wzrost cen, spadek jakości usług, konieczność przejęcia długów spółki oraz utrata jej dochodów. To możliwy scenariusz dla toruńskiego MPO, wyreżyserowany przez dwa wadliwe przepisy ustawy śmieciowej.

<!** Image 3 align=none alt="Image 197605" sub="Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania dysponuje m.in. 25 pojazdami do wywozu odpadów komunalnych. Na zdjęciu jeden z kierowców Dariusz Chmielewski [Fot.: Adam Zakrzewski]">Jednym z nieoczekiwanych punktów obrad niedawnej sesji Rady Miasta Torunia była sprawa udzielenia poparcia dla wniosku radnych z Inowrocławia, skarżących do Trybunału Konstytucyjnego nowe przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Chodzi o artykuły 6d i 6e, które zdaniem naszych samorządowców są niezgodne z Konstytucją RP.

<!** reklama>- Obowiązkiem gmin, zgodnie z ustawą o gospodarce komunalnej, jest utrzymanie czystości - wyjaśnia Piotr Rozwadowski, prezes MPO w Toruniu. - Aby realizować to zadanie, mamy uprawnienia do tworzenia stosownych podmiotów, takich jak MPO. Tymczasem w nowych przepisach zabrania się spółkom powołanym do realizacji zadań własnych, wykonywania tych zadań i nakłada się obowiązek ogłaszania przetargów!

Przepisy nowelizowanej ustawy dotyczą Torunia i kilkuset samorządów, które zainwestowały we własne przedsiębiorstwa komunalne, takie jak MPO. Co więcej, do przetargów będą mogły stawać tylko te podmioty, które posiadają status spółek.

- Z punktu widzenia samorządów jest to najgłupszy zapis, jaki mógł się pojawić - grzmi Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia. - Padają zarzuty, że bronię monopolu dla gminy. Monopol dopiero będzie, bo ten, kto wygra pierwszy przetarg, będzie miał największe szanse, by wygrać następny. Pozostaje pytanie, kto ten monopol będzie miał - czy gmina z władzami wybieralnymi przez mieszkańców, która musi się tłumaczyć wyborcom z danych cen wywozu odpadów, czy też firma z kapitałem zagranicznym, która narzuci dowolne ceny.

Te obawy podzielają toruńscy samorządowcy, którzy poparli zaskarżenie wadliwych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego. Zmian boją się też mieszkańcy.

- Posiadające olbrzymie zaplecze finansowe korporacje mają możliwość wejścia „na stratach”, z zaniżonymi cenami - mówi pan Mariusz z Rubinkowa. - To zabije mniejsze firmy, także te nasze. Jaką mamy gwarancję, że nie zapłacimy więcej? Żadnej.

Podobne wątpliwości mają też sami zainteresowani - MPO.

- Dlaczego wprowadza się te przepisy - dopytuje prezes Rozwadowski. - Przecież konkurencja na rynku już jest od lat. Tymczasem w Toruniu nie ma wielkich koncernów zajmujących się odpadami, bo nie mogli zaproponować korzystniejszej oferty. Ktoś wpadł jednak na pomysł - po co chodzić do każdego mieszkańca ze swoją ofertą? Zmieniając ustawę, zyskujemy od razu cały rynek. W Toruniu to kilkadziesiąt milionów złotych. Wystarczy pomnożyć razy liczbę miast, by obliczyć, ile jest do wzięcia. Ja i wielu moich kolegów uważamy, że absolutnie stoi za tym obcy lobbing. Takich przepisów nie ma w innych krajach Unii, a polskiego rynku się nie chroni.

Toruń zainwestował w unowocześnienie zatrudniającego 320 osób MPO 70 mln zł. Spółka zaciągnęła kredyt opiewający na 2 mln zł miesięcznie, który będzie spłacać do 2020 r. Jest w stanie to zrobić, osiągając nawet zyski na poziomie prawie 3,5 mln zł netto rocznie (dane z 2011 r.). Pod warunkiem, że utrzyma swoich klientów. W innym przypadku miasto pozostanie z długiem po niewydolnym wówczas MPO i straci zyskowną spółkę. Dodatkowo pracę straci kilkaset osób.

MPO nie składa jednak broni, przygotowując się jednocześnie do nowych warunków funkcjonowania. Przedsiębiorstwo nie jest skazane na porażkę. Trwają konsultacje z prawnikami, analizowane są koszty działalności. Pewne możliwości daje m.in. odpowiednie opisanie w przetargu przedmiotu zamówienia, by uchronić rynek przed cenami dumpingowymi.

Trwa walka z czasem. Toruń będzie musiał ogłosić przetarg najpóźniej pod koniec pierwszego kwartału 2013 r. Tymczasem rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego zapadnie nie wcześniej niż na początku przyszłego roku i nie ma pewności, co będzie zawierać.


Założenia ustawy śmieciowej

Po wejściu w życie znowelizowanej ustawy gmina przejmie zarządzanie odpadami.

Ich usuwaniem oraz utrzymaniem czystości zajmą się wyłonione w przetargu podmioty.

Powyższe zmiany mają wejść w życie od 1 lipca 2013 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska