Wzrost cen, spadek jakości usług, konieczność przejęcia długów spółki oraz utrata jej dochodów. To możliwy scenariusz dla toruńskiego MPO, wyreżyserowany przez dwa wadliwe przepisy ustawy śmieciowej.
<!** Image 3 align=none alt="Image 197605" sub="Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania dysponuje m.in. 25 pojazdami do wywozu odpadów komunalnych. Na zdjęciu jeden z kierowców Dariusz Chmielewski [Fot.: Adam Zakrzewski]">Jednym z nieoczekiwanych punktów obrad niedawnej sesji Rady Miasta Torunia była sprawa udzielenia poparcia dla wniosku radnych z Inowrocławia, skarżących do Trybunału Konstytucyjnego nowe przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Chodzi o artykuły 6d i 6e, które zdaniem naszych samorządowców są niezgodne z Konstytucją RP.
<!** reklama>- Obowiązkiem gmin, zgodnie z ustawą o gospodarce komunalnej, jest utrzymanie czystości - wyjaśnia Piotr Rozwadowski, prezes MPO w Toruniu. - Aby realizować to zadanie, mamy uprawnienia do tworzenia stosownych podmiotów, takich jak MPO. Tymczasem w nowych przepisach zabrania się spółkom powołanym do realizacji zadań własnych, wykonywania tych zadań i nakłada się obowiązek ogłaszania przetargów!
Przepisy nowelizowanej ustawy dotyczą Torunia i kilkuset samorządów, które zainwestowały we własne przedsiębiorstwa komunalne, takie jak MPO. Co więcej, do przetargów będą mogły stawać tylko te podmioty, które posiadają status spółek.
- Z punktu widzenia samorządów jest to najgłupszy zapis, jaki mógł się pojawić - grzmi Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia. - Padają zarzuty, że bronię monopolu dla gminy. Monopol dopiero będzie, bo ten, kto wygra pierwszy przetarg, będzie miał największe szanse, by wygrać następny. Pozostaje pytanie, kto ten monopol będzie miał - czy gmina z władzami wybieralnymi przez mieszkańców, która musi się tłumaczyć wyborcom z danych cen wywozu odpadów, czy też firma z kapitałem zagranicznym, która narzuci dowolne ceny.
Te obawy podzielają toruńscy samorządowcy, którzy poparli zaskarżenie wadliwych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego. Zmian boją się też mieszkańcy.
- Posiadające olbrzymie zaplecze finansowe korporacje mają możliwość wejścia „na stratach”, z zaniżonymi cenami - mówi pan Mariusz z Rubinkowa. - To zabije mniejsze firmy, także te nasze. Jaką mamy gwarancję, że nie zapłacimy więcej? Żadnej.
Podobne wątpliwości mają też sami zainteresowani - MPO.
- Dlaczego wprowadza się te przepisy - dopytuje prezes Rozwadowski. - Przecież konkurencja na rynku już jest od lat. Tymczasem w Toruniu nie ma wielkich koncernów zajmujących się odpadami, bo nie mogli zaproponować korzystniejszej oferty. Ktoś wpadł jednak na pomysł - po co chodzić do każdego mieszkańca ze swoją ofertą? Zmieniając ustawę, zyskujemy od razu cały rynek. W Toruniu to kilkadziesiąt milionów złotych. Wystarczy pomnożyć razy liczbę miast, by obliczyć, ile jest do wzięcia. Ja i wielu moich kolegów uważamy, że absolutnie stoi za tym obcy lobbing. Takich przepisów nie ma w innych krajach Unii, a polskiego rynku się nie chroni.
Toruń zainwestował w unowocześnienie zatrudniającego 320 osób MPO 70 mln zł. Spółka zaciągnęła kredyt opiewający na 2 mln zł miesięcznie, który będzie spłacać do 2020 r. Jest w stanie to zrobić, osiągając nawet zyski na poziomie prawie 3,5 mln zł netto rocznie (dane z 2011 r.). Pod warunkiem, że utrzyma swoich klientów. W innym przypadku miasto pozostanie z długiem po niewydolnym wówczas MPO i straci zyskowną spółkę. Dodatkowo pracę straci kilkaset osób.
MPO nie składa jednak broni, przygotowując się jednocześnie do nowych warunków funkcjonowania. Przedsiębiorstwo nie jest skazane na porażkę. Trwają konsultacje z prawnikami, analizowane są koszty działalności. Pewne możliwości daje m.in. odpowiednie opisanie w przetargu przedmiotu zamówienia, by uchronić rynek przed cenami dumpingowymi.
Trwa walka z czasem. Toruń będzie musiał ogłosić przetarg najpóźniej pod koniec pierwszego kwartału 2013 r. Tymczasem rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego zapadnie nie wcześniej niż na początku przyszłego roku i nie ma pewności, co będzie zawierać.
Założenia ustawy śmieciowej
Po wejściu w życie znowelizowanej ustawy gmina przejmie zarządzanie odpadami.
Ich usuwaniem oraz utrzymaniem czystości zajmą się wyłonione w przetargu podmioty.
Powyższe zmiany mają wejść w życie od 1 lipca 2013 r.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?