Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mostek na Strudze Toruńskiej za wąski i przeżarty przez rdzę

Michał Malinowski
Społecznicy ze stowarzyszenia Megafon zorganizowali akcję, podczas której, wspólnie z mieszkańcami Rubinkowa, zmieniali otoczenie jednego z największych toruńskich osiedli.

<!** Image 3 align=none alt="Image 215159" sub="Dwóch rowerzystów na kładce się nie zmieści [Fot.: Michał Malinowski]">
Społecznicy ze stowarzyszenia Megafon zorganizowali akcję, podczas której, wspólnie z mieszkańcami Rubinkowa, zmieniali otoczenie jednego z największych toruńskich osiedli.

Dokładnie chodzi o fragment Strugi Toruńskiej, płynącej tuż za blokami przy ul. Filomatów Pomorskich. W czwartej edycji akcji „Frajda” toruńskie stowarzyszenie Megafon skupiło się na kładce między Rubinkowem a elanowskimi ogródkami działkowymi.

- Jest to cykl projektowy, który robimy po raz drugi w tym roku, a czwarty w ogóle – wyjaśnia Marcin Zalewski z Megafonu. - Są to działania zajmujące się przestrzenią miejską, zapraszające lokalne społeczności do włączenia się w nie po to, aby zająć się miejscami, które są zaniedbane i często niedocenione.<!** reklama>

Tak jest chociażby w przypadku mostka, którym pewnie od 40 lat nikt się nie zajmował. Rdza oraz wadliwa konstrukcja budzą największe kontrowersje społeczników. Marzy im się, aby sami mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i wystąpili z projektem odnowy przeprawy w przyszłorocznym budżecie obywatelskim (zwanym też partycypacyjnym) Torunia.

- Tu nie chodzi przecież o wielkie koszty. Przede wszystkim mostek powinien być dłuższy, niższy i bardziej płaski - dodaje Marcin Zalewski. - Ludzie zwracają się do nas z prośbą, aby w jakiś sposób zmodernizować tę niewielką przeprawę. Dookoła jest mnóstwo zieleni, działki, a tu, niestety, taka szkarada.

Z mostka dziennie korzysta przynajmniej kilkadziesiąt osób: pieszych, rowerzystów czy matek z wózkami, podążających na działki lub po prostu na spacer. Zwłaszcza dwie ostatnie grupy są narażone na nieco większy wysiłek, bowiem rower lub wózek trzeba wziąć w ręce.

- W zasadzie jestem tutaj codziennie. Nie da się ukryć, że już sam wygląd tego mostka budzi niechęć - mówi Jadwiga Karczykowska. - W pierwszej kolejności należałoby go odmalować, bo wszędzie jest rdza. Akurat rzadko kiedy przemieszczam się rowerem, ale nieraz widziałam, jak rowerzyści musieli brać swój jednoślad pod pachę bądź podprowadzali go po schodach. Dwóch rowerzystów już się nie zmieści, bo kładka jest za wąska.

- Jeszcze mam na tyle siły, aby zsiąść z roweru. Na pewno miło byłoby, gdybym nie musiała tego robić, tylko swobodnie sobie przejechać - podkreśla pani Elżbieta. - Najgorzej jednak mają chyba matki z dziećmi. My cykliści możemy jeszcze podprowadzić rower po kładce, natomiast dziecięcego wózka już się nie da. Wypadałoby nad tym problemem się zastanowić.

Przed Megafonem kolejne tego typu akcje. Ostatnia miała miejsce na Bydgoskim Przedmieściu, przy koszarach na ul. Asnyka. Tam budowano kolektory deszczowe na opuszczonej stacji paliw. Najbliższe dwie edycje „Frajdy” odbędą się pod koniec lipca na starym torowisku na Wrzosach i na jesieni na Jakubskim Przedmieściu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska