Na korcie bez sentymentów

Agnieszka Radwańska w ćwierćfinale tenisowego turnieju WTA w Sydney pokonała Karolinę Woźniacką 3:6, 7:5, 6:2. Pojedynek trwał ponad dwie i pół godziny.

To dopiero drugie zwycięstwo „Isi” z Dunką polskiego pochodzenia w siedmiu dotychczas rozegranych pojedynkach. Prywatnie obie są wielkimi przyjaciółkami.

Zadecydowała kondycja

Wcześniej Radwańska triumfowała w 2007 roku. Ostatni raz obie spotkały się w mistrzostwach WTA w Dausze i tam lepsza była Woźniacka.

- Przed nowym sezonem staraliśmy się przede wszystkim utrwalić poszczególne elementy jej gry. Bardzo duży nacisk kładliśmy też na przygotowanie kondycyjne, szczególnie ważne podczas australijskich upałów. Myślę, że przy dzisiejszym zwycięstwie właśnie kondycja była bardzo ważnym czynnikiem, co było widać w końcówce. Za to jest odpowiedzialny pan Wacław Mirek, maratończyk i pracownik krakowskiej AZS AWF. Jego praca była widoczna dzisiaj w ostatnich gemach, kiedy Agnieszce udało się zachować świeżość i siły, mimo morderczych chwilami wymian z głębi kortu. Właściwie można się pokusić o stwierdzenie, że Isia zamęczyła Karolinę fizycznie, bo pod koniec widać było, że nogi rywalki już nie wytrzymywały trudów spotkania i wyraźnie straciła szybkość. Niestety, na to raczej nie można liczyć w półfinale przeciwko Wiktorii Azarence. To będzie zupełnie inna historia, a już na pewno bardzo głośny mecz, biorąc pod uwagę siłę jej głosu i natłok decybeli przy jej piskach - powiedział dla PAP Robert Radwański, ojciec i trener Agnieszki.

<!** reklama>

W półfinale Agnieszka Radwańska zagra z Białorusinką Wiktorią Azarenką, która wygrała z francuską tenisistką Marion Bartoli 7:5, 6:4,

W drugiej parze półfinałowej wyłonionej w środę zmierzą się Chinka Na Li i Czeszka Petra Kvitova.

Ostatnia przymiarka

Turniej w Sydney jest ostatnią przymiarką przed rozpoczynającym się w poniedziałek pierwszym wielkoszlemowym turniejem Australian Open na twardych kortach w Melbourne. W grach singlowych wystąpią obie siostry Radwańskie oraz Łukasz Kubot. Cała trójka rywalizować będzie także w deblach, podobnie jak Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski oraz Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik z partnerkami zagranicznymi.

Z kolei Marta Domachowska (159. w rankingu WTA Tour) w pierwszej rundzie eliminacji do turnieju głównego zmierzy się z Włoszką Corinną Dentoni (196 WTA). Obie jeszcze ze sobą nie grały. Zwyciężczyni w drugiej rundzie trafi na Ukrainkę Julię Bejgelzimer lub Rosjankę Walerię Sawinych. Kwalifikacje rozpoczynają się dziś.