Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Naj” tygodnia. Kto najbardziej przestrzelił, a kto zdobył najwięcej pieniędzy

Ryszard Warta
Z wajchą dla motorniczego i z drewnianymi siedzeniami - stare tramwaje też mają swój wysokopodłogowy czar
Z wajchą dla motorniczego i z drewnianymi siedzeniami - stare tramwaje też mają swój wysokopodłogowy czar aip
Finansowo najbardziej przestrzelony okazał się w tym tygodniu przetarg na modernizację linii tramwajowych przy Rapackiego - od Chopina do armat, czyli do Wałów Sikorskiego, wzdłuż Wałów do skrzyżowania z aleją Solidarności, na Chopina i przy Kraszewskiego. Miasto zaplanowało na to zadanie niecałe 40 mln zł, a po otwarciu ofert okazało się, że najtańsza z nich opiewa na... 60,8 mln zł. Dwadzieścia milionów z groszem. Spory rozrzut.

Zmartwionych fiaskiem tego przetargu spieszymy pocieszyć, że w dziedzinie dużych pieniędzy tramwajowych są dobre wiadomości. W ostatnią środę prezydent Michał Zaleski pofatygował się do Warszawy, by w Ministerstwie Rozwoju podpisać umowę na dofinansowanie projektu Bit-City II. Całość będzie kosztowała 400 mln, z czego dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej wyniesie 195,6 mln zł. Co za to zyskamy? Przede wszystkim drugą po linii na Bielany zupełne nową trasę tramwajową - na JAR. Do tego m.in. 5 nowych tramwajów oraz 20 niskoemisyjnych autobusów. Oprócz Torunia umowę na projekty związane z transportem publicznym podpisało też 6 innych miast, razem są one warte ponad 1,5 miliarda, z czego połowę daje Unia. Sąsiedzi z Bydgoszczy np. dostaną 168,3 mln zł na linię tramwajową wzdłuż ulicy Kujawskiej, Kraków - 97,5 mln zł, a Poznań - 168,9 mln zł. Jeśli już jesteśmy przy rekordach, to największą dotację w tym rozdaniu dostał Toruń.

Zobacz także: „Wolna amerykanka” na toruńskiej starówce

Wróćmy do kwestii przestrzelenia. Wybrany w okręgu toruńskim poseł Kukiz’15 Paweł Szramka bardzo popiera złożony przez jego klub projekt ustawy liberalizującej dostęp do broni. Pisaliśmy o tym we wtorkowych „Nowościach”. Poseł zwrócił uwagę, że Polska jest „najbardziej rozbrojonym krajem w Europie” i że „biorąc pod uwagę geopolityczne położenie naszej ojczyzny jest to niedopuszczalne”.

Moim zdaniem, z uwagi na „geopolityczne położenie naszej ojczyzny” Polska musi mieć silną, nowoczesną armię i musi być jak najsilniej związana z Zachodem - w czym mamy akurat dramatyczny regres. Tu ani wzrost sprzedaży broni dla zwykłych obywateli, ani marnowanie środków na pospolite ruszenie ministra Macierewicza niczego nie poprawi.

Zobacz także: Toruń. Tajemnice zamku dybowskiego [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Nie wierzę też, że ułatwienie dostępu do broni spowoduje spadek przestępczości. A jeśli już kogoś martwi niski stopień uzbrojenia Polaków, to może warto dodać, że - jak już kiedyś pisałem - mamy też najniższy - poza Rumunią - wskaźnik przypadków śmierci związanych z bronią: 0,25 na 100 tys. (2000-2012, źródło: WHO), podczas gdy na Słowacji wskaźnik ten wynosi 1,62, w Czechach - 1,71, a we Francji aż 2,35. W tej materii jesteśmy w ogonie Europy. I bardzo dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska