Najdłuższa ulica starówki, nieosiągalna dla ludzi na wózkach, coraz mniej przyjazna dla pełnosprawnych

- Ostatnie kilkaset metrów jednej z najdłuższych ulic toruńskiej starówki to wielki wstyd dla miasta - takim mniej więcej komentarzem co jakiś czas witają nas nasi Czytelnicy.

Ulica Podmurna, przy której znajduje się m.in. redakcja „Nowości”, ale też miejska instytucja Dom Muz oraz kilka innych adresów, jest od lat nieosiągalna dla osób na wózkach inwalidzkich i rodziców z małymi dziećmi w wózkach, od dłuższego czasu robi się coraz mniej przyjazna dla pozostałych mieszkańców.

- Bruk jest już mocno przerzedzony, więc ulicę trudno pokonać na obcasach, chodnik bardzo wąski, w dodatku zaczęły z niego odpadać płytki - narzekają nasi Czytelnicy. I trudno się z nimi nie zgodzić

Stan ulicy siedem lat temu przypadkowo, ale celnie zrecenzowano podczas „Akcji Wózek” fundacji „Motyka” i regionalnej Fundacji „Aktywna Rehabilitacja”. Społecznicy, dziennikarze i urzędnicy wsiedli na wózki inwalidzkie i udając niepełnosprawnych próbowali dostać się do toruńskiego multipleksu, załatwić sprawę w urzędzie, wysłać kartkę na poczcie, dostać się do knajpy ze znajomymi i pokonać na wózku starówkę.

Walka z brukiem na ulicy Podmurną dla niżej podpisanej skończyła się wywrotką. Utknęłam na ulicy. Wózek z „niepełnosprawną” trzeba było wynieść na deptak. Pomogli strażnicy miejscy,

Od tego czasu na ulicy dużo się nie zmieniło. Wjazdu wciąż strzeże bruk, coraz bardziej przerzedzony i wąski chodnik.

W Miejskim Zarządzie Dróg w Toruniu słyszymy, że pieniądze są, ale tylko na bieżące remonty. Drogowcy oczywiście zajmą się ruchomymi płytkami. A kiedy większy remont?

- Przewidziany jest w kolejnym okresie programowania funduszy europejskich w latach 2014-2020 - wyjaśnia rzecznik MZD, Agnieszka Kobus-Pęńsko. Trzeba więc poczekać na unijne wsparcie.