MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niech całe kino wie, że ją kocham

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Jak w erze Internetu i telefonów komórkowych wyznają sobie miłość zakochani? Często krótko i pośpiesznie. Jednak coraz więcej par decyduje się na publiczną celebrację oświadczyn. Miłosne wyznanie podczas kolacji przy świecach to już przeżytek.

Jak w erze Internetu i telefonów komórkowych wyznają sobie miłość zakochani? Często krótko i pośpiesznie. Jednak coraz więcej par decyduje się na publiczną celebrację oświadczyn. Miłosne wyznanie podczas kolacji przy świecach to już przeżytek.

<!** Image 2 align=right alt="Image 144904" sub="Poznali się
w pracy, randkowali tradycyjnie, ale zaręczyli w błysku fotograficznych fleszy. Iwona Jaworska powiedziała „tak” Adrianowi Miętkiewiczowi
w centrum Torunia. Nazajutrz, tak jak sobie narzeczony wymarzył, zdjęcie w gazecie oglądały tysiące ludzi. Dlaczego to wszystko tak zaplanował? Odpowiedź jest prosta - bo każdy czasem chce być niezwykły... / Fot. Jacek Smarz">To, co dziadkowie wiecznym piórem spisywali na stronach pachnącego papieru, a rodzice - długopisem, dziś zakochani ujmują w kilku słowach.

„Kocham, pzdr., buziaczki” - ślą SMS-em, ostatni człon okraszając emotikonem. Nieuzależnieni do Poczty Polskiej przesyłać mogą dowody uczuć w tempie błyskawicznym. Ba, niejeden korzysta z gotowych wyznań, które oferują specjalnie w tym celu stworzone portale internetowe typu www.wyznania.net.

O tempora, o mores - wzdychają już tylko starsi.

Harmonogram randek

„Nie rań serca, co Cię kocha, bo miłości krótki czas. Kochać można często w życiu, lecz prawdziwie tylko raz” - oto jeden z kilkuset miłosnych SMS-ów, oferowanych przez wyznania.net. Wystarczy wpisać numer telefonu i kliknąć. Na sytuacje podbramkowe portal przygotował: „Przebacz. Jestem tylko mężczyzną”, a dla opuszczonych: „Jest mi smutno i cierpię. Brak mi Twej czułości. Moje serce jest pełne dla Ciebie miłości”, i tak dalej. Im głębiej w las, tym zęby bardziej bolą...

<!** reklama>Od uczuciowych gotowców w formie rymowanej i animowanej (drobne 4,8 zł każdy) wręcz pęka też portal www.milosne.pl. Kompleksowo czuwa on nad zakochanymi XXI wieku, oferując im dziesiątki rad na każdą okazję. Jeśli wierzyć tutejszemu poradnikowi savoir-vivre, w „gronie mniejszym niż siedem osób nie mówi się na ucho”, a przy stole nie należy: „bekać, mlaskać i zaciągać nosem”. Nic dziwnego, że rodzicom odkrywającym, iż milosne.pl to jeden z najczęściej odwiedzanych przez nastolatki portali, włos jeży się na głowie. Tym bardziej, że w szczegółowo rozpisanym harmonogramie randek, pod hasłem: „Spotkanie dziewiąte”, podano: „Stoją godzinami pod jej blokiem albo domem i zapewniają się po raz dwusetny: Kochasz? Kocham. I buzi. To moment, kiedy randki tracą platoniczną aurę i przypominają eksplozję seksu”...

Poeta z krwi i kości

- Gotowe wierszyki z Internetu? Wyznania uniwersalne dla każdego? Nigdy! Nie u nas - zapewnia Katarzyna Gużewska, zajmująca się przygotowywaniem ślubów, wesel, ale również oświadczyn. Ostatnio, coraz popularniejszych, tych w multipleksach.

- Dysponujemy poetą z krwi i kości, indywidualnie podchodzącym do tematu - Katarzyna Gużewska ma na myśli swojego męża, Ireneusza. - Wiersz miłosny to jeden z elementów filmu, który przygotowujemy z okazji zaręczyn. Dziewczyna słyszy go na tle podkładu muzycznego, ułożonego z jej ulubionych przebojów. Sam film tworzymy ze zdjęć, które dostarcza narzeczony. Ma być wielowymiarowym portretem ukochanej. Pokazujemy ją więc i jako tą delikatną, niewinną, ale i dziką, agresywną. W wielu odsłonach.

Co jest dalej? Katarzyna Gużewska nie kryje, że wiele zależy od możliwości finansowych narzeczonego. Do kinowej sali wejść mogą albo dzieci z kwiatami i z zaręczynowym pierścionkiem, albo rycerze, albo... Co tylko fantazja podpowie, a portfel wytrzyma. Najtańsza wersja kinowych oświadczyn kosztuje 300 zł. Górnej granicy nie ma.

Ten dreszczyk emocji

Najczęściej mają około 30 lat, lubią zaimponować, nie mają zahamowań przed publicznymi prezentacjami. A ich narzeczone? Różnie bywa. W toruńskim Cinema City dotychczas tylko raz zdarzyło się, że dziewczyna wcześniej dowiedziała się o planowanych zaręczynach i nie przyszła na seans.Imprezę trzeba było odwołać.

Dlatego pierwsze pytanie, które Katarzyna Gużewska stawia mężczyznom, brzmi: Czy ona tego chce? Zaraz po nim pyta, czy adorator przygotowany jest na publiczną odmowę i trenuje z nim czarny scenariusz. Tak na wszelki wypadek. Najczęściej jednak narzeczone mówią „tak”, płaczą i śmieją się na przemian; publiczność najpierw zatrzymuje oddech, a potem klaszcze, zaś kandydat na małżonka puchnie z dumy.

- Tak, to już moda. Zaręczyny w kinie mamy średnio raz w miesiącu - przyznaje Anna Kulińska, menadżerka multipleksu. - Ja osobiście takiej imprezy bym nie chciała, bo oświadczyny uważam za wydarzenie intymne. Ale rozumiem, że są osoby, które swoim szczęściem chcą się pochwalić przed całym światem. Celowo wybierają najpopularniejsze seanse, licząc na jak najliczniejsze grono widzów. Dziewczyny czeka prawdziwy dreszczyk emocji. Oglądasz reklamy. Na ekranie princessa, red bull i nagle... ty. To robi wrażenie.

<!** Image 3 align=left alt="Image 144904" sub="Zaręczyny przed seansem to moda, która ogarnęła cały kraj. / Fot. Paweł Wiśniewski">Miłość na billboardzie

„Wymyśl coś ponad romantyczną kolację. Pamiętaj, że każda kobieta chciałaby opowiadać swoim koleżankom, dzieciom, wnukom jak to jej ukochany jej się oświadczył. Zadbaj, by miała się czym pochwalić” - nakazują fachowcy z internetowego serwisu FajneWesele.pl. Przekonują, że romantyczna kolacja przy świecach i bukiet kwiatów to dziś już za mało. Popychają skołowanych mężczyzn ku działaniom niezwykłym.

Jeśli nie liczą się z pieniędzmi (który szaleńczo zakochany się liczy?), radzą wykupić powierzchnie reklamową na billboardach lub w mediach. I tak zadać pytanie: Wyjdziesz za mnie?. „Na pewno zrobi to ogromne wrażenie i, nie da się ukryć, upubliczni Wasz związek” - piszą fachowcy.

Bank pomysłów jest ogromny. Można kupić koszulkę z nadrukiem w formie kluczowego pytania albo znaku drogowego z tymże. W rachubę wchodzi też podstawienie policjanta z drogówki (przebrany znajomy), który najdroższej, zamiast mandatu, wręczy bilecik z pytaniem.

* * *

- Iwono, czy zechcesz zostać moją żoną? - pytał na kolanach w listopadowy wieczór Adrian Miętkiewicz. Został przyjęty, a turyści pod pomnikiem Mikołaja Kopernika w Toruniu bili brawo.

Zdjęcie tej chwili uwiecznił na życzenie zakochanego redakcyjny fotoreporter, by nazajutrz obejrzały je tysiące czytelników. Tak sobie Adrian wymarzył. Żeby świat podziwiał.

Warto wiedzieć

Migawki z życia wybranki

Oświadczyny w kinie to już prawdziwa moda. Decydują się na nie ci, którzy z zaręczyn chcą zrobić wydarzenie publiczne. Wybierają seanse najpopularniejsze, licząc na dużą widownię.

Zazwyczaj na dużym ekranie pojawia się film, zmontowany z dostarczonych wcześniej zdjęć, przedstawiający portret wybranki albo migawki z życia obojga. Do tego specjalny podkład muzyczny, poetyckie wyznanie, pierścionek i kwiaty. Od fantazji i zasobności portfela narzeczonego zależy, czy wniosą je rycerze, przebrane dzieci lub aktorzy. Cena takich oświadczyn zaczyna się od kwoty 300 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska