Niemiły początek wiosny

Ta oczekiwana pora roku, oprócz swoich niewątpliwie ogromnych zalet, obnaża jednak, momentami w sposób dość dobitny to, co zostawia nam odchodząca właśnie zima.

Kierowcy narzekają przede wszystkim na dziury w drogach, których przed nastaniem mrozów i śniegów nie było.<!** Image 2 align=none alt="Image 186081" sub="fot. Bartosz Tomaszewski">

Niezmotoryzowani wspominają natomiast o innej, równie nieprzyjemnej kwestii. Chodzi przede wszystkim o zostawiane na chodnikach, trawnikach i w innych miejscach psie odchody.

Widok osoby wychodzącej na spacer z psem, która ma ze sobą ekwipunek służący do sprzątnięcia po swoim czworonożnym pupilu i korzysta z niego jest niezwykle rzadki. Mieszkańcy Chełmży wielokrotnie narzekali na nieczystości pozostające w miejscach, gdzie chodzą ludzie. Pytanie, które należy sobie zadać, to kto jest za taki stan rzeczy odpowiedzialny? Odpowiedź jest raczej jednoznaczna - to właśnie mieszkańcy, którzy mają psy i nie sprzątają po nich. Na pewno nie możemy powiedzieć, iż nie ma możliwości sprzątania po swoich pupilach. Zakup czy to worków, czy to specjalnych łopatek, bądź zgarniarek, które pomogą nam w utrzymaniu porządku po naszych psach nie stanowi bowiem problemu.

Możne je kupić również w Chełmży. Jeśli jednak kogoś nie stać, żeby zakupić coś takiego, bądź szkoda mu wydawać pieniądze, to miasto oferuje pomoc w tym zakresie. W Chełmży znajdują się co najmniej trzy punkty, z których można pobierać darmowe worki na psie odchody. Są to skrzynki postawione na placu blisko poczty, na ul. Gen. Sikorskiego przy zejściu na ul. Browarną oraz na rynku w kierunku kościoła.<!** reklama>

Warto pomyśleć o zadbaniu o porządek ponieważ poza kwestią estetyczną jest też inna, niemniej istotna. Za uchylanie się od obowiązku sprzątania odchodów pozostawionych przez własne psy, właścicieli mogą spotkać niemiłe kary finansowe w postaci mandatów. Kara za nie sprzątnięcie psiej kupy może nas kosztować nawet 500 zł.