Niemoralna propozycja

Pamiętacie „Niemoralną propozycję” z Demi Moore i Robertem Redfordem w rolach głównych? Polską wersję amerykańskiej produkcji mogliśmy obejrzeć w TVN-ie, w nieco zmienionej obsadzie - w roli Demi wystąpiła Renata Beger z Samoobrony, w roli Redforda poseł Lipiński, wspierany dublerem w osobie Wojciecha Mojzesowicza.

<!** Image 1 align=left alt="Image 34188" >Dekoracje typowe dla produkcji niskobudżetowych - pokój w hotelu sejmowym pani Beger - akcja natomiast wartka i zajmująca, jak w „Tańczącej z wilkami”. Dwóch takich ( Mojzesowicz i Lipiński) kuszą Renatę stanowiskami, miejscami na liście, stanowiskiem rządowym w zamian za przystąpienie do koalicji. Pokaz premierowy szokuje prawie wszystkich, poza posłem Tchórzewskim z PiS-u, który zachowuje się jak na projekcji filmu „Świat się śmieje”, by nazajutrz oświadczyć, że to thriller polityczny w reżyserii nieznanego twórcy. Skąd? Wiadomo, że Wschodu, czyli nieustające „Polowanie na Czerwony Październik”. Tego samego ranka konferencja za konferencją i „Cały ten zgiełk” oraz „Szepty i krzyki” są już nie do opanowania. Kuchciński w roli charakterystycznej zastanawia się „ Czy powiemy prezydentowi?”, ale Lech Kaczyński jeszcze poczeka na „Wszystkich ludzi prezydenta” - to już polityczna klasyka.

W SLD i PO prawdziwa „Walka o ogień”, choć Gosiewski twierdzi, że to tylko kiepski „Gasnący płomień” z drugorzędną obsadą. Tymczasem PSL spokojnie na „Śniadaniu u Tiffany’ego”.

Ludzie przed sejmem pytają - „Gdzie jest generał” i „Czy leci z nami pilot?”. Premier Kaczyński rano w kościele, wieczorem grzmi w telewizji, że jeśli już jest coś na rzeczy, to, proszę państwa, „Spokojnie, to tylko awaria”. Giertych poleciał do Siedlimowa jak Indianin w „Locie nad kukułczym gniazdem” - tam kręci film TV Trwam z liderem LPR w roli głównej (widać taki ma kontrakt). Wieczorem już wiemy, że pozostaje nam jedynie „Ucieczka z kina Wolność” i nie pytajcie, kto zapłaci za bilety, bo to przecież nie „Ostatni zachód słońca”.