Ogromne zainteresowanie pociągami na trasie Toruń-Sierpc. Czy będzie więcej połączeń?

Obejrzyj: Odkrywamy Toruń. Nowy odcinek!

31 stycznia na tory, po blisko dwóch latach przerwy, powrócił "Sierpczak", czyli pociąg na trasie Toruń-Sierpc. Przez pierwszy miesiąc można było podróżować nim za złotówkę - niezależnie od tego, czy wysiadaliśmy w pobliskim Obrowie, w Lipnie czy dopiero na ostatnim przystanku, w oddalonym półtorej godziny drogi od Torunia Sierpcu.

• W rozkładzie znalazły się trzy pary połączeń.
• Pierwszy pociąg odjeżdża z Torunia o 8:53, kolejne o 15:35 i 19:45.
• Z Sierpca szynobus wyrusza o 5:51, 10:43 i 17:17.

- Godziny przyjazdów i odjazdów zostały ułożone tak, by pierwszy poranny skład z Sierpca przyjeżdżał do Torunia przed godziną 8, a także by zapewnić skomunikowanie z pociągami Kolei Mazowieckich w kierunku Nasielska i Kutna przez Płock – wyjaśnia Beata Krzemińska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego.

Wznowione połączenia kolejowe między Toruniem a Sierpcem cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że w ostatnie dwa weekendy obowiązywania oferty promocyjnej na przejazdy Urząd Marszałkowski postanowił wprowadzić składy o większej pojemności. Jak sprawdziły "Nowości", poranny pociąg w sobotę, 26 lutego, był praktycznie pełny. Podróżowali nim m.in. torunianie, którzy postanowili wybrać się na wycieczkę do Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, w ramach popularnego cyklu "Wędrówki rodzinne z PTTK".

Ile dokładnie biletów sprzedano przez pierwszy miesiąc? Niestety, tego jeszcze nie wiadomo.

- Ponad 60 procent biletów sprzedano przez Internet i aplikacje mobilne. Z uwagi na to, że te kanały sprzedaży obsługiwane są przez zewnętrzne podmioty, które przekazują dane w sposób cykliczny a nie ciągły, dokładne informacje o liczbie sprzedanych biletów będą znane pod koniec marca - wyjaśnia Wiktor Plesiński, wicedyrektor marszałkowskiego Departamentu Transportu.

Przez pierwszy miesiąc wszyscy, niezależnie od wieku, za przejazd płacili złotówkę. Od 1 marca ceny biletów są zgodne z taryfą kujawsko-pomorską obowiązującą w całym województwie. Oznacza to, że za pierwszy kilometr zapłacimy 3,40 zł, a za każdy kolejny około 17 groszy. W praktyce za przejazd między dworcem Toruń Wschód a Lipnem zapłacimy 9,50 zł, a za przejazd do Sierpca 15,30 zł. Obowiązują ulgi ustawowe.

Z reaktywacji "Sierpczaka" cieszą się także mieszkańcy podtoruńskich miejscowości, którzy do tej pory dojeżdżali do pracy czy szkoły w Toruniu autobusami MZK. - Podróż przez Lubicz do Obrowa zajmowała często ponad godzinę. Teraz pociągiem z dworca Toruń Miasto do domu jadę niecałe pół godziny - cieszy się uczeń jednego z toruńskich liceów.

Pod koniec stycznia marszałek Całbecki zapewniał, że wraz z nowym, przyszłorocznym rozkładem, połączeń do Sierpca będzie co najmniej sześć. Jak jednak informuje nas Wiktor Plesiński, samorząd województwa kujawsko-pomorskiego rozważa poszerzenie oferty przewozowej na trasie Toruń-Sierpc jeszcze w tym rozkładzie jazdy. - Trwają analizy techniczne pod kątem uruchomienia dodatkowych kursów - mówi. Aby połączeń było więcej, niezbędna jest współpraca z lokalnymi samorządami.

Reaktywacja pociągów na trasie Toruń-Sierpc to dopiero początek. Od 13 marca znów obsługiwana będzie linia nr 201 w Borach Tucholskich. Trwają także rozmowy w sprawie wznowienia połączenia kolejowego na trasie Aleksandrów Kujawski-Ciechocinek, a docelowo Toruń-Ciechocinek. - Od nowego rozkładu, od przyszłego roku chcemy zaproponować podróżnym nowe połączenia. Ale ze względu na to, że to jest bardzo krótka linia, oczekujemy współpracy finansowej samorządów – mówi marszałek.

Poza tym urząd marszałkowski planuje budowę sieci połączeń metropolitarnych tak jak zrobiono to chociażby w województwie wielkopolskim. Chodzi o dodatkowe przejazdy w rejonie dużych miast takich jak Toruń, Bydgoszcz czy Włocławek. - Chcemy, by pociągi kursowały tam z relatywnie dużą częstotliwością – mówi Beata Krzemińska. Do tego również niezbędna jest współpraca urzędu z lokalnymi samorządami.
Jest też szansa na kursy do stolicy.

- Prowadzimy rozmowy z samorządem województwa mazowieckiego w kwestii przywrócenia pociągów relacji Toruń-Warszawa przez Lipno - mówi marszałek Piotr Całbecki.