Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okradał bankomaty. Jest w rękach policji

Paweł Kędzia
36-latek usłyszał zarzut włamania z kradzieżą do bankomatu w Łubiance, ale niewykluczone, że ma on na koncie znacznie więcej zdetonowanych urządzeń.
36-latek usłyszał zarzut włamania z kradzieżą do bankomatu w Łubiance, ale niewykluczone, że ma on na koncie znacznie więcej zdetonowanych urządzeń. Policja
Zdaniem śledczych to 36-latek z Bydgoszczy stoi za włamaniami do bankomatów w Paterku i Łubiance. To on miał próbować wysadzić urządzenia w Mielenku pod Mielnem. Sprawa jest rozwojowa.

Kryminalni zaczęli działać z chwilą pierwszego zgłoszenia dotyczącego usiłowania włamania do bankomatu w Łubiance. Do włamań ostatecznie doszło 30 marca w Łubiance, 6 czerwca w Paterku oraz 14 kwietnia również w Łubiance.

Za każdym razem sprawcy działali podobną metodą doprowadzając do wybuchu, który umożliwiał dostanie się do pieniędzy znajdujących się w bankomacie. To coraz popularniejsza metoda bandytów, która polega na wtłoczeniu łatwopalnego gazu do urządzenia. W ten sposób atakują bankomaty z dala od ruchliwych miejsc. Jednak w przypadku włamania z 14 kwietnia sprawcy działali tak nieudolnie, że oprócz urządzenia, znacznie uszkodzona została także konstrukcja budynku, w którym znajdował się bankomat. Łączne straty spowodowane tym przestępstwem szacowane są na ok. 400 tys. złotych.

**

Czytaj także: W niedzielę podniesie się Wisła**

- Praca nad ustaleniem osób mogących mieć związek z tymi przestępstwami trwała kilka miesięcy - relacjonuje podinsp. Monika Chlebicz z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Kryminalni ostatecznie wytypowali mieszkańca Bydgoszczy, który mógł mieć z tym związek. W trakcie przeszukań zabezpieczono 18 tys. złotych i prawie 5 tys. funtów.

Materiał dowodowy zgromadzony przez policjantów umożliwił prokuratorowi z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód przedstawienie bydgoszczaninowi zarzutu włamania do bankomatu i kradzieży pieniędzy w Łubiance 14 kwietnia tego roku. Wiadomo, że mężczyzna miał wspólnika. Wszystko wskazuje, że usiłował on również wysadzić bankomaty: w Łubiance, w Paterku, a także 21 czerwca w Mielenku pod Mielnem, w zachodniopomorskiem.

Prokuratura wnioskowała o aresztowanie podejrzanego. Doczego sąd się przychylił i 36-latek najbliższe 3 miesiące spędzi za kratkami.

- Mężczyzna w przeszłości był karany. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie zachodziła konieczność uzupełnienia zarzutów o działanie w warunkach powrotu do przestępstwa - informuje Judyta Głowacka, szefowa Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód.

Przeczytaj także: Od narkotyków po morderstwo

Ze względu na dobro sprawy i prawdopodobieństwo kolejnych zatrzymań, śledczy nie informują o szczegółach.

Policjanci ustalają z kim współpracował bydgoszczanin oraz gromadzić będą materiał dowodowy, który umożliwi przedstawienie mu kolejnych zarzutów.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział Kryminalny KWP w Bydgoszczy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód. Sprawa ta ma charakter rozwojowy.

Zobacz także:

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska