<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/budniewska_lucyna.jpg" >Pewnie każdy z nas zna jakiegoś oszusta. Nie tam od razu wielkiego aferzystę, ale drobnego cwaniaka. Znawcę wszelkich dodatków i świadczeń, bywalca instytucji charytatywnych, krzepkiego rencistę z wątrobą nie do zdarcia, alimenciarza ukrywającego dochody przed komornikiem, bezrobotnego, dla którego zasiłek jest tylko dodatkiem do zarobków w szarej strefie, klienta pożyczającego od kogo tylko się da na wieczne oddanie.<!** reklama>
Dla większości osób sformułowanie nawet uzasadnionej prośby o pomoc jest psychologicznie trudne, bywa wręcz niemożliwe. To kwestia charakteru i wychowania. Ale u niektórych ta poprzeczka wstydu jest bardzo nisko zawieszona. Więc jeśli dają - trzeba prosić, żądać i brać, tylko głupi by nie skorzystał.
I dochodzimy do sytuacji, gdy naprawdę potrzebujący nie upominają się o swoje, a obdarzeni tupetem naciągacze sięgają bez skrupułów do wspólnej kieszeni. Emerytka po wielu latach pracy nie ma za co wykupić lekarstw, ale w życiu nie pójdzie do „opieki”, a tymczasem unikający pracy pijak w sile wieku barwnie roztoczy obraz swoich życiowych nieszczęść tylko po to, żeby zdobyć środki na kilka kolejnych flaszek.
Każde cywilizowane społeczeństwo opiekuje się ludźmi chorymi, starszymi, osieroconymi dziećmi. I chyba w każdym, nawet zamożnym kraju pieniędzy na tę pomoc zawsze mogłoby być więcej niż jest. Dlatego dzielenie publicznych funduszy to wielka odpowiedzialność. Nadużycia, zwłaszcza w skali opisanej w dokumentach przytaczanych przez „Nowości”, mogą spowodować u przeciętnego podatnika odruch niechęci do jakichkolwiek form wspierania potrzebujących. Nawet człowiek empatyczny i życzliwy nie lubi czuć się przecież frajerem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?