Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszą nagrodę za aktywność społeczną odebrał dwadzieścia lat temu ówczesny burmistrz Chełmna Piotr Mittelstaedt

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Piotr Mittelstaedt jest dziś prezesem chełmińskiego Ursusa
Piotr Mittelstaedt jest dziś prezesem chełmińskiego Ursusa Jacek Smarz
Pionierzy odrodzonego polskiego samorządu musieli często podejmować kroki niekonwencjonalne. Pierwszemu burmistrzowi Chełmna przyniosły one wielkie uznanie.

Złote Karety „Nowości” są jedną z najstarszych nagród przyznawanych obecnie w Toruniu. 20 lat temu po raz pierwszy uhonorowaliśmy nimi ludzi sukcesu, wcześniej jednak nagradzaliśmy w ten sposób artystów.

W 1995 roku Złotą Karetę w nowej formule odebrał jako pierwszy ówczesny burmistrz Chełmna Piotr Mittelstaedt. Złoty laur został mu przyznany za aktywność obywatelską.

- Ta nagroda miała dla mnie szczególny wymiar - wspomina Piotr Mittelstaedt. - W tamtym czasie samorząd się dopiero rodził, Złota Kareta „Nowości” była przeznaczona dla mnie, ale traktowałem ją jako dowód uznania dla wielu ludzi, którzy poświęcali wtedy swoje siły, aby samorząd zaistniał i działał.

W tych pionierskich czasach włodarze rzeczywiście musieli wykazywać się wielkim zaangażowaniem, często sięgając po niekonwencjonalne środki. Dzięki temu poniekąd w latach 90. dzieci w Chełmnie „zdobyły” jednostkę wojskową. Jak do tego doszło? Budynek jednej ze szkół pilnie wymagał kapitalnego remontu, miasto nie miało jednak lokali, w których podczas prac można by było prowadzić lekcje. Pustkami świeciły tymczasem gmachy wojskowe przy ulicy Biskupiej. Magistrat podjął negocjacje z wojskiem, jednak rozmowy się nie układały. Samorządowcy z Chełmna byli w kółko odsyłani do wyższych instancji i odprawiani z kwitkiem. Wreszcie zorganizowali pod bramą jednostki pikietę, podczas której dzieci wbiegły za bramę, mijając kompletnie zdezorientowanych strażników.

- Naszą intencją nie było oczywiście wchodzenie na teren wojskowy, pikieta miała odbyć się przed bramą, ale ta była otwarta i dzieci weszły - mówi Piotr Mittelstaedt. - Sprawa trafiła do sądu, zakończyła się jednak ugodą, a rozmowy w sprawie pozyskania obiektów nabrały tempa i ostatecznie zakończyły się sukcesem.

Mieszkańcy miasta do dziś wspominają również boje, jakie toczyły się wokół ujścia kolektora zakładów celulozowych w Świeciu. Jak się okazało, ostatni odcinek rury znajdował się na terenie należącym do Chełmna, co oznaczało, że miastu należały się spore pieniądze. Środki te były bardzo potrzebne, o finansowym wsparciu z UE nikt wtedy jeszcze nie myślał, a dawna stolica naszego regionu potrzebowała m.in. oczyszczalni ścieków i wysypiska śmieci. Zanim sąsiedzi ze Świecia nie przebudowali kolektora tak, że jego ujście znajdowało się na gruntach świeckich, Chełmno złapało nieco finansowego oddechu. Skorzystały na tym m.in. chełmińskie zabytki, co w sumie pozwoliło mieć nadzieję, że jedno z najpiękniejszych miast w Polsce wyrwie się z trwającego kilkadziesiąt lat letargu.

Piotr Mittelstaedt był burmistrzem do 1998 roku. Dziś jest prezesem chełmińskiego Ursusa, jedynej obecnie istniejącej, spośród kilkunastu działających kiedyś w kraju filii warszawskiego zakładu.

- Przywiązujemy bardzo dużą wagę do jakości, co pozwala nam skutecznie konkurować z firmami z Dalekiego Wschodu - mówi prezes Mittelstaedt.

Efekty tego widać, chełmiński zakład produkuje dziś części dla bardzo wymagającego giganta - firmy Bosch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska