Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po interwencji „Nowości” tramwaje linii nr 5 jeżdżą w dwuwagonowych składach

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Gdy wcześniej pisaliśmy o sprawie, wystawiliśmy „piątce” dwóję. Teraz ocena jest znacznie lepsza
Gdy wcześniej pisaliśmy o sprawie, wystawiliśmy „piątce” dwóję. Teraz ocena jest znacznie lepsza Grzegorz Olkowski
Do niedawna największą bolączką pasażerów tramwajowej „piątki” był ścisk, zwłaszcza w godzinach szczytu. Z tym problemem udało się już uporać. Ale torunianie chcą częstszych kursów.

Na początku grudnia pisaliśmy w „Nowościach” o kłopotach pasażerów dojeżdżających codziennie tramwajem linii nr 5 ze Skarpy i Rubinkowa do pracy na Bydgoskim Przedmieściu. Jak argumentowała jedna z niezadowolonych pasażerek, tramwaj ten to obecnie jedyne połączenie z ulicą Bydgoską i z uwagi na to, że torunianie chętnie z niego korzystają, zwykle bywa zapchany.
[break]

Ścisk i nerwy na stojaka

- Z tego tramwaju korzystają także studenci i klienci centrum handlowego, przez co „piątka” jest niemal zawsze przeładowana - wskazywała pani Agata, pasażerka tej linii. - Jest ścisk, ludzie są nerwowi, wytwarza się agresja. Niewiele lepiej jest, kiedy jedzie się w przeciwnym kierunku.

Z relacji pasażerów wynikało, że wolnych miejsc siedzących brakowało już na Rubinkowie II. Stać musieli nawet ludzie poruszający się o kulach. Zdarzały się przepychanki.

Pani Agata próbowała interweniować w Wydziale Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta, który zajmuje się organizacją transportu zbiorowego w mieście, ale nie udało się jej nic wskórać. Razem z innymi towarzyszami tramwajowej niedoli zaczęła więc zbierać podpisy pod petycją o zmiany w kursowaniu „piątki”. Poparcia w tej sprawie udzieliło jej około stu osób.

Częstotliwość do poprawki

Co na to urzędnicy? Ich zdaniem pomiary napełnień nie wykazały nadmiernego oblężenia „piątki”.
Magistrat wskazywał też, że linia ta pokrywa się z kursami „jedynki”. Obiecano jednocześnie, że sprawie przyjrzy się ponownie. I z obietnicy tej się wywiązał.

Od kilku dni linię nr 5 zaczęły obsługiwać składy dwuwagonowe.

- Największe napełnienia zauważyliśmy w szczycie komunikacyjnym popołudniowym. Mogło się wtedy rzeczywiście zdarzać, że miejsc było za mało. Mieliśmy sygnały od mieszkańców w tej sprawie, zgłaszane nie tylko za pośrednictwem „Nowości”. Zdecydowaliśmy, że po dwa wagony będą kursowały także w godzinach o mniejszym wskaźniku napełnień. Bardzo kłopotliwe byłoby odczepianie wagonów lub przesiadanie się maszynisty do innego składu - mówi Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Co na to pasażerowie?

- Jest większy komfort jazdy, ludzie nie biją się już o miejsca, nie krzyczą na siebie - mówi pani Agata. - Dziękuję w imieniu pasażerów za interwencję. Gdyby jeszcze „piątka” jeździła częściej, oceniłabym ją na szóstkę.
- Na razie, przy obecnej konfiguracji linii tramwajowych i w związku z tym, że prowadzone remonty wymusiły na nas wprowadzenie linii jednotorowej, to jest maksimum częstotliwości. Zwiększenia można oczekiwać po zakończeniu robót
- mówi Marcin Kowallek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska