[break]
- Krok po kroku realizujemy plan czynności, zleconych nam przez sąd - zapewnia Bartosz Wieczorek, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód.
A przypomnijmy, że śledczy sprawę tragicznej śmierci Krzysztofa D. 19-letniego studenta filozofii UMK, w kwietniu br. umorzyli. Powód? Brak znamion przestępstwa. Z tą wersją nigdy nie zgodziła się rodzina chłopaka.
Czy ona jest wiarygodna?
Jednym z pierwszych kroków w podjętym śledztwie było ponowne przesłuchanie dziewczyny, która tragicznej nocy była z Krzysztofem w mieszkaniu przy pl. Teatralnym.
- Odbyło się ono z udziałem psychiatry i psychologa. Na opinię tych specjalistów jeszcze czekamy - mówi prokurator Wieczorek. I nie przeczy, że wcześniejsze rozbieżności w zeznaniach dziewczyny oraz stosunek do narkotyków każą pytać o wiarygodność jej zeznań. Nie wyklucza się tu konfabulacji. Dodajmy, że gdyby zostały one podważone, runąłby scenariusz zdarzeń, z którym kategorycznie nie zgadza się rodzina zmarłego - wypadnięcie chłopaka z okna bez wyraźnego powodu.
Policjanci jeszcze raz
- Na styczeń zaplanowaliśmy konfrontację świadków - dodaje prokurator. - Między innymi wspomnianej młodej kobiety z innymi znajomymi zmarłego, ale nie tylko.
Na styczeń zaplanowaliśmy konfrontację świadków i ponowne przesłuchanie dwóch policjantów. - prokurator Bartosz Wieczorek
Prawdopodobnie w styczniu też śledczy znów przesłuchać będą chcieli dwóch funkcjonariuszy z Komisariatu Toruń Śródmieście. Tych, którzy pojawili się w kamienicy przy pl. Teatralnym po wezwaniu do rzekomo awanturującego się Krzysztofa. Przypomnijmy, że wezwała ich telefonicznie dziewczyna. Gdy przyjechali, nie zastali chłopaka w mieszkaniu. Okno było otwarte, a on leżał na podwórzu...
Czy to było DOC?
Z zeznań części świadków (i telewizyjnego reportażu) wynika, że tragicznej nocy Krzysztof z gronem znajomych studentów testował kolejną substancję psychoaktywną - DOC (pochodna amfetaminy). Badania nie wykryły jej jednak później we krwi 19-latka.
- Dlaczego tak się stało, skoro badania dotyczyły także amfetaminy? Czy DOC rzeczywiście była we krwi zmarłego? To pytania, na które - zgodne z zaleceniem sądu - chcemy znaleźć odpowiedź - ciągnie prokurator Bartosz Wieczorek. - Wystąpiliśmy o informacje do laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Będąc przy kwestiach medycznych wspomnieć trzeba, że prokuratura wystąpi też o uzupełniającą opinię biegłego medycyny sądowej na temat obrażeń ofiary. Były one tak nietypowe dla upadku z wysokości (np. cięcie na szyi), że od początku budziły wątpliwości, szczególnie rodziców zmarłego.
Bo miał się awanturować
Przypomnijmy, że 19-letni Krzysztof z podwąbrzeskiej wsi miał studiować filozofię na UMK. W nocy z 21 na 22 września ubiegłego roku doszło jednak do tragedii. Chłopak przebywał na imprezie w mieszkaniu na IV piętrze kamienicy przy pl. Teatralnym 7. W nocy studentka wezwała policję, bo miał się awanturować. Na miejscu funkcjonariusze zastali chłopaka, leżącego na podwórzu, po upadku z okna. W szpitalu na Bielanach, mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować.
Leszek Ciechoński i Anna Szpręglewska, autorzy reportażu „Pakt pięciorga”, dotarli m.in. do osób (też wówczas studentów UMK), z którymi Krzysztof tamtej nocy mógł mieć kontakt. Z reportażu wynika, że 19-latek wraz z czworgiem innych młodych ludzi podpisał swoisty pakt, w którym zobowiązali się do przetestowania ok. 30 różnych narkotyków i substancji odurzających. Tamtej nocy Krzysztof mógł zażyć DOC - pochodną amfetaminy, której mogą nie wykryć standardowe badania krwi. Te, przypomnijmy, wykazały, że 19-latek w chwili upadku był „czysty”.
Ten sam prokurator
Podjęcie śledztwa na nowo, po decyzji sądu, to realizacja postulatu rodziny Krzysztofa. Domagali się ona także zmiany prokuratora prowadzącego dochodzenie. - Do takiej zmiany personalnej nie doszło - informuje Bartosz Wieczorek.
Reportaż naświetla: Testowanie
„Pakt pięciorga” - taki tytuł nosił reportaż Leszka Ciechońskiego i Anny Szpręglewskiego, wyemitowany w Magazynie Expressu Reporterów TVP 2. Reporterzy dotarli nie tylko do znajomych studentów, z którymi zmarły Krzysztof tragicznej nocy spędzał czas. Rozmawiali także z nastolatkami, którzy wiedzieli o Pakcie Pięciorga, podpisanym przez Krzysztofa i czworo innych osób. Dokument zaprezentowali w materiale. Paktowicze zobowiązują się w nim skosztować wszystkich wymienionych na liście substancji psychotropowych. I możliwe, że to był właśnie początek dramatu 19-letniego studenta...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?