MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pochopne decyzje na górze

Redakcja
Bogdan Rozwadowski (z lewej), prezes KST HSA, w rozmowie z Ryszardem Molewskim
Bogdan Rozwadowski (z lewej), prezes KST HSA, w rozmowie z Ryszardem Molewskim Jacek Smarz
Z BOGDANEM ROZWADOWSKIM, prezesem Klubu Sportowego Toruń Hokejowej Spółki Akcyjnej, na temat zmian organizacyjnych w pierwszej lidze hokeja na lodzie, rozmawia Dariusz Łopatka.

Czy Polski Związek Hokeja na Lodzie zaskoczył Pana decyzją o dokooptowaniu w środku sezonu do grona pierwszoligowców akademickiej drużyny Podhala Nowy Targ?
Spodziewałem się, że związek może podjąć taką decyzję, więc zaskoczony nie jestem, natomiast nie ukrywam, że w tej sprawie głosowaliśmy inaczej.
[break]
Zdaje się, że nie tylko Wy.
W połowie października, podczas spotkania w Warszawie, większość pierwszoligowych klubów była przeciwna tym przekształceniom. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Po wpływem perswazji kluby zostały przekonane przez zarząd i zdanie zmieniły.
W jaki sposób nowe decyzje hokejowej centrali wpłyną na toruński klub?
Po zmianie terminarza rozgrywek okazało się, że do końca roku rozegramy tylko cztery mecze przed własną publicznością. Tylko w dwa weekendy. Nie rozumiemy tego, bo trzeba zwrócić uwagę, że my nie gramy w hokeja dla siebie, tylko dla kibiców z Torunia. Od momentu podjęcia tych decyzji przez PZHL jestem jednak w kontakcie z działaczami różnych klubów i wszyscy staramy się dostosować, znaleźć odpowiednie rozwiązania. PZHL podjął decyzje zupełnie nie uwzględniając faktu, że ktoś ma inne plany, a nawet możliwości. Krynica ma na przykład dwa wyjazdy, tydzień po tygodniu, w okresie świąteczno-noworocznym, gdzie musi pojechać do Gdańska i Torunia. Poprosili więc o przełożenie meczów. Generalnie, tego typu kruczków i dziwnych sytuacji pojawiło się sporo. Okoliczności są skomplikowane, dlatego uważam, że PZHL działał pochopnie.
Nietypowy terminarz to jedno, a jak wspomniane zmiany odbiją się na finansach Nesty?
Myślę, że sobie poradzimy i zdołamy dostosować się do nowych realiów. Ostatecznie będziemy mieli trochę mniej wyjazdów, niż początkowo sądziliśmy. Podróże będą dalsze, ale rzadsze, więc wszystko wyjdzie mniej więcej na to samo.
W Podhalu występować będą obcokrajowcy, więc PZHL zezwolił innym klubom zakontraktować dwóch hokeistów zza granicy. Nesta zamierza z tego skorzystać?
Zaczęliśmy się powoli rozglądać. Staramy się mieć rękę na pulsie, bo jeśli okaże się, że inne drużyny zatrudniają obcokrajowców i będą oni istotnym wzmocnieniem ich składów, to trzeba będzie reagować. I to właśnie może być dla nas dużo większy problem. Sprawy finansowe mamy poukładane, ale konieczność zatrudnienia i zakwaterowania nowych graczy może to zaburzyć. Dlatego nie bardzo rozumiem takie działania, bo stabilność finansowa klubów powinna leżeć na sercu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Jeśli zajdzie jednak taka potrzeba, to będziemy musieli znaleźć sposób na sfinansowanie gry nowych zawodników. Niestety, każde takie zamieszanie trafia w kibiców, dla których gramy. Dlatego na koniec chciałbym przeprosić ich za tę sytuację, choć absolutnie nie czujemy się jej winni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska