Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podróże do wspomnień. Rozmowa z Pauliną Sullivan

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Rozmowa z Pauliną Sullivan, torunianką, żoną utytułowanego żużlowca Unibaxu Toruń, Ryana Sullivana

Rozmowa z Pauliną Sullivan, torunianką, żoną utytułowanego żużlowca Unibaxu Toruń, Ryana Sullivana

W ubiegłym tygodniu Jacek Gajewski mówił, że lubi wracać z żoną do miejsc, które odwiedził przy okazji zawodów żużlowych. U Sullivanów jest podobnie?

Traktuję zawód Ryana bardzo poważnie, dlatego nie wybieram się z nim na zawody. Myślę, że najlepiej, kiedy jedzie sam i koncentruje się na tym, co ma zrobić. Oczywiście, kiedy zdarza się tylko jakaś przerwa między meczami, to zwiedzamy razem nowe miejsca, których oboje nie mieliśmy szans zobaczyć.<!** reklama>

Z racji tego, że mąż jest Australijczykiem, musi Pani rozdzielać czas na dwa domy?

Każdego roku w czasie naszej polskiej zimy wyjeżdżamy do Australii i po drodze właśnie staramy się zwiedzić jakieś ciekawe miejsca, choć jest też czas na odwiedziny w domu rodzinnym Ryana. W 2010 roku po drodze do Australii zatrzymaliśmy się w Singapurze, a w tym roku postanowiliśmy zrobić taką wycieczkę objazdową. Zatrzymaliśmy się w Hongkongu, a w drodze powrotnej spędziliśmy nasz miesiąc miodowy i wybraliśmy się do Stanów Zjednoczonych. Odwiedziliśmy Los Angeles, Las Vegas i Nowy Jork.

To musiał być prawdziwy „miesiąc” miodowy.

Można tak powiedzieć, bo wcześniej odbyliśmy tak naprawdę jeszcze podróż przedślubną. Tuż przed ślubem przylecieli z Australii rodzice Ryana. Lądowali w Londynie i umówiliśmy się, że spotkamy się w Paryżu. Spędziliśmy tam pięć dni, na jakiś tydzień przed ślubem. Chcieliśmy się zrelaksować, ponieważ mieliśmy sporo stresów w związku z budową naszego domu. Po ślubie pojechaliśmy do Australii i zaplanowaliśmy dalszą podróż. Wyjazd do USA to było nasze marzenie. Zaczęliśmy od LA, Hollywood, Chińskiego Teatru, więc mieliśmy także styczność z gwiazdami i ich stylem życia. Następnie wybraliśmy się Las Vegas i to wybrało na mnie największe wrażenie. Całkiem inaczej wyobrażałam sobie to miasto. Szkoda, że byliśmy tam tylko dwa dni. Ogromne wrażenie robi też Nowy Jork, przede wszystkim jego wielkość i tempo, w jakim żyją tam ludzie. Byliśmy na miejscu, gdzie stały wieże World Trade Center. To poruszające poczuć choćby namiastkę tego, co wydarzyło się tamtego dnia. Emocje udzielały się nam nawet 10 lat po tragedii.

Kierunkiem państwa podróży jest i zapewne będzie Australia. Pamięta pani swój pierwszy wyjazd do tego kraju?

To była pierwsza tak odległa podróż, nawet nie myślałam nigdy o tym, żeby się tam wybrać, więc szczególnie zapadła mi w pamięci. Zwłaszcza dlatego, że podczas wspomnianej wizyty w Singapurze Ryan mi się oświadczył, więc poznałam jego rodziców już jako narzeczona. W Australii zetknęłam się z zupełnie odmiennym klimatem, strefą czasową, zachowaniem ludzi i sposobem życia. Oprócz tego miejsca, gdzie mieszkamy, czyli Gold Coast koło Brisbane, zobaczyliśmy Adelaide i Melbourne. To w tym ostatnim mieście urodził się Ryan. Potem mieszkał przez pewien czas w miejscowości Mildura, gdzie zaczęła się jego przygoda ze speedwayem. Później dopiero przeniósł się do Adelaide.

Oprócz podróży po świecie zdarzają się wycieczki po okolicach Torunia?

Organizujemy sporo takich wypadów. Mimo że mąż mieszkał przez pewien czas w Toruniu, to kilku miejsc nie znał, albo w ogóle nie wiedział o ich istnieniu. Pokazywałam mu takie, w których się wychowałam, z którymi wiążą się wspomnienia. Mam wtedy sporo historii do opowiedzenia. Zazwyczaj wybieramy się rowerem. W ogóle lubimy aktywną turystykę, więc niezależnie, czy jest to Ciechocinek, który często odwiedzamy, czy Hiszpania lub Turcja, dużo zwiedzamy i spacerujemy, lubimy też pływać.

Zobacz galerię: Podróże do wspomnień. Rozmowa z Pauliną Sullivan

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska