Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorzanin przegrał z Politechniką Poznańską

Jakub Pieczatowski
Nie udała się inauguracja sezonu na własnym boisku Pomorzaninowi. Torunianie przegrali w drugiej kolejce ekstraklasy z AZS Politechniką Poznańską Pocztowcem 3:4.

Nie udała się inauguracja sezonu na własnym boisku Pomorzaninowi. Torunianie przegrali w drugiej kolejce ekstraklasy z AZS Politechniką Poznańską Pocztowcem 3:4.

Spotkanie było bardzo zacięte, widowiskowe i liczna publiczność, która pojawiła się na trybunach stadionu przy Szosie Chełmińskiej 75 nie mogła narzekać na brak emocji. Zabrakło tylko jednego - zwycięstwa gospodarzy.<!** reklama>

Zaczęło się idealnie dla toruńskiej drużyny. Drugi z krótkich rogów przyniósł jej powodzenie w 9 minucie. Bartosz Żywiczka zdołał odegrać do Macieja Zielińskiego, a ten huknął z bekhendu pod poprzeczkę. Ten gol nie zmienił obrazu gry. Obie drużyny starały się szanować piłkę i zdecydowanie większą uwagę poświęcały obronie. Wyjątkiem była sytuacja z 23. minuty. Wówczas to na rajd w poprzek boiska zdecydował się Dariusz Rachwalski. Żaden z torunian nie doścignął kapitana Pocztowca, a ten z lewego skrzydła dograł do półkola, w którym z nisko położonym kijem czekał już Michał Korcz i doprowadził do remisu. Trzy minuty później poznaniacy wyszli na prowadzenie, po tym jak Mirosław Juszczak precyzyjnie przymierzył z krótkiego rogu.

Po zmianie stron mecz nabrał jeszcze większego kolorytu. Gospodarze od razu zaatakowali ze zdwojoną siłą i na efekty długo nie trzeba było czekać. W 45. minucie Marek Dąbrowski wyrównał. Pchnięcie Michała Makowskiego z krótkiego rogu obronił Stachowiak, ale piłka spadła pod nogi Dąbrowskiego, który chwilę wcześniej zagrywał ją z linii końcowej. Napastnik Pomozanina nie zmarnował tej sytuacji. Pięć minut później goście odzyskali prowadzenie. Ich kontratak na gola zamienił Adam Chwalisz.

W 52. minucie torunianie wyrównali. Po akcji na prawym skrzydle Żywiczki, podanie doszło do Karola Szyplika, a ten sprytnie rzucił piłkę nad interweniującym w parterze Stachowiakiem. Gdy wydawało się, że torunianie przejmują kontrolę nad meczem, kolejny cios zadał AZS PP. Po pchnięciu Juszczaka z krótkiego rogu stojący na linii bramkowej Michał Makowski nie trafił w piłkę kijem i zatrzymał ją nogą. Rzut karny na gola zamienił Dariusz Rachwalski, choć Murszewski wyczuł jego intencje i rzucił się w swój prawy róg.

- Na pewno żal straty punków – podsumował spotkanie trener Andrzej Makowski. - Nie graliśmy źle, ale najsłabszym naszym elementem była defensywa. Tu właśnie upatrywałbym głównej przyczyny porażki. Z takim przeciwnikiem nie można grać w ten sposób, nie można popełniać aż tylu błędów. Pocztowiec zagrał bardzo dobrze i widać, że ma bardzo ciekawy zespół. W zeszłym sezonie wygraliśmy z poznaniakami dwa razy w rudzie zasadniczej, a oni potem nas ograli w półfinałach play off. Nie mam nic przeciwko temu, aby w tym sezonie sytuacja się odwróciła.


Wynik

Pomorzanin - AZS PP Pocztowiec 3:4 (1:2)

1:0 Maciej Zieliński (9); 1:1 Michał Korcz (23); 1:2 Mirosław Juszczak (26, krótki róg); 2:2 Marek Dąbrowski (45, krótki róg); 2:3 Adam Chwalisz (50); 3:3 Karol Szyplik (52); 3:4 Dariusz Rachwalski (58, rzut karny)

Pomorzanin: P. Murszewski – J. Kulpa, Mi. Makowski, A. Girtler, A. Rutkowski, B. Żywiczka, M. Raciniewski, M. Zieliński, M. Kunklewski, K. Szyplik, M. Dąbrowski oraz R. Szrejter, W. Zadka, Ma. Makowski, P. Karamuz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska