Aż 217 milionów złotych zostanie przeznaczonych w przyszłym roku w kasie miejskiej Torunia na inwestycje. To zdecydowanie najwięcej w ostatnich latach.
<!** Image 2 align=right alt="Image 10401" >Jak już informowaliśmy w „Nowościach”, prezydent Michał Zaleski przedstawił projekt budżetu miasta na 2006 rok. I tak dochody Torunia obliczane na 588 mln zł mają pochodzić w 61 procentach z wpływów z budżetu państwa. 77 mln zł miasto chce pozyskać z funduszy Unii Europejskiej. To kwota dwa razy wyższa niż w tym roku.
Miliony na szkoły i urzędy
Wydatki mają wynieść 650,7 mln zł. Prawie 200 mln zł z nich miasto musi przeznaczyć na oświatę i edukację. W tej puli 154 mln zł trzeba zarezerwować na wynagrodzenia osób zatrudnionych w tej sferze. 26 mln zł to koszty na utrzymanie placówek oświatowych. Do wydatków w oświacie miasto będzie musiało tradycyjnie już dołożyć z własnej kasy. Subwencja z budżetu państwa jest szacowana na 140 mln zł.
Prawie 24 mln zł ma kosztować utrzymanie Urzędu Miasta. 19,5 mln zł trzeba przeznaczyć na płace urzędników.
W wydatkach inwestycyjnych przeważa 217,2 mln zł na inwestycje. To dużo więcej w porównaniu z tym rokiem, gdy na ten cel zostanie wydanych 133,6 mln zł. Wśród inwestycji przeważają już rozpoczęte, a więc modernizacja Szosy Bydgoskiej, Szosy Lubickiej, budowa trasy średnicowej Podgórza. W sumie na drogowe ma być wydane 64,6 mln zł. Kontynuacją jest także modernizacja Tortoru, teatru Baj Pomorski, budowa basenu na Stawkach. Ciąg dalszy będą miały przygotowania do budowy drugiego mostu przez Wisłę oraz budowy Centrum Sztuki Współczesnej na Jordankach. Prawie 79 mln zł będą kosztować dalsze prace w ramach projektu ISPA.
Bezpieczny wskaźnik
Duża kwota na inwestycje odbije się na wysokości deficytu planowanego na przyszły rok. Obliczono go na 62,7 mln zł. W 2004 roku wyniósł 17 mln zł, a w tym – 39,7 mln zł.
– Jeszcze kilka lat z deficytu niemal w całości pokrywano wydatki na inwestycje – mówi prezydent Zaleski. – Dziś umiemy finansować inwestycje w inny sposób, a deficyt wynika przede wszystkim z niewystarczającej subwencji oświatowej i z konieczności obsługi długu.
Na spłatę długu potrzeba będzie 45 mln zł. Mimo takiej sytuacji Toruń ma coraz bezpieczniejszy tzw. wskaźnik zadłużenia. To zestawienie całego długu do dochodów miasta. Przekroczenie granicy 60 procent oznacza krach finansów miasta. W Toruniu wskaźnik ma spaść z 50,7 proc. do około 48 proc.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
