MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poziom poniżej poziomu

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Przyznam, że na wiele durnych hollywoodzkich pomysłów marnowałem oczy, ale „XXX 2: Następny poziom” zasługuje na miano księcia durnot. Gdybym miał odmalować jego alegorię, powstałby zwalisty Murzyn obwieszony giwerami, który siedzi w zwalistej furze naszpikowanej cylindrami i turbosprężarkami.

<!** Image 1 align=left alt="Image 13792" >
Przyznam, że na wiele durnych hollywoodzkich pomysłów marnowałem oczy, ale „XXX 2: Następny poziom” zasługuje na miano księcia durnot. Gdybym miał odmalować jego alegorię, powstałby zwalisty Murzyn obwieszony giwerami, który siedzi w zwalistej furze naszpikowanej cylindrami i turbosprężarkami. A z miejsca pasażera wpatruje się w niego cielęcym wzrokiem Murzynka z atomowym biustem. W Ameryce takie produkcje pewnie mają ekonomiczne uzasadnienie. Kupowanie ich do rozpowszechniania w Europie, moim zdaniem, jest jednak nieporozumieniem. Film ma co prawda dwa wabiki na klienta - to udzielający się na planie znani raperzy: Ice Cube i Xzibit.
O aktorskim talencie tego drugiego trudno wyrobić sobie zdanie, bo na ekranie pojawia się rzadko. Ice Cube natomiast otrzymał główną rolę - luzując agenta XXX w pierwszej części opowieści, którego grał Vin Diesel. Cóż, Vin Diesel nie orzeł, ale Ice Cube to nawet nie wróbel. W dodatku, ile razy przyjdzie mu otworzyć usta, to wypada z nich jakiś słowny koszmarek. To oczywiście nie jest już winą Cube’a, lecz półgłówka, który pisał scenariusz - zapewne przekonany, że „XXX 2” obejrzą wyłącznie półanalfabeci. Tak jakby półanalfabetyzm koniecznie chodził w parze z brakiem poczucia humoru. A przecież wiele powstało banalnych w sumie gangsterskich opowieści o czarnych dzielnicach, które ratowały właśnie efektowne dialogi. Tutaj zaś za refren wystarczyć musi cytat ze słynnego, zastrzelonego przed laty rapera Tupaka: „Wojna się kończy, ale moi żołnierze pozostają na wieki”. Twórcom „XXX 2” wydaje się to myślą tak głęboką, że w finale wkładają je do... przemówienia prezydenta USA. Skąd wziął się prezydent w tej opowieści? Nie jest on bynajmniej kwiatkiem do kożucha. Darius Stone - postać, w którą wcielił się Cube - to bowiem były porucznik amerykańskich sił specjalnych - konkretnie Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) - który w Kosowie nie chciał uczestniczyć w zbrodniach na cywilach i wziął udział w buncie przeciwko szefowi. Buntownik dostał za to 20 lat, a szef (rola Willema Dafoe) - awansował na prawą rękę prezydenta. Teraz jednak prawa ręka chce zacisnąć się na szyi Numeru Jeden i po zamachu stanu przejąć władzę. Dawni towarzysze broni Stone’a ułatwiają mu ucieczkę z mamra i oczekują, że jako superagent XXX pokrzyżuje szyki zbrodniarzom. Ten z kolei skrzykuje do pomocy czarne podziemie Waszyngtonu, by broniło demokracji w imię... swobody kradzieży superwózków, parkujących w okolicach Białego Domu. Fajna ideologia, nieprawdaż?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska