Prace nad drugim odcinkiem trasy średnicowej utknęły na dokumentacji

<!** Image 3 align=none alt="Image 216207" >

Toruńscy drogowcy czekają na wydanie niezbędnego zezwolenia wojewody na realizację kolejnego etapu budowy średnicówki - między ul. Grudziądzką a Wschodnią.

Urząd wojewódzki odmówił pod koniec czerwca wydania takiego dokumentu z powodów formalnych. Przygotowujący wniosek specjaliści z Miejskiego Zarządu Dróg nie naprawili na czas nieprawidłowości w projekcie budowlanym. Do 26 maja mieli oni czas na dostarczenie jego czterech egzemplarzy, opracowanych w oparciu o zaktualizowane mapy oraz uzupełnienie wymaganych oświadczeń.<!** reklama>

Drogowcy u wojewody

Jak tłumaczy MZD, omawiana dokumentacja była przygotowywana ponad dwa lata temu, a jej część aktualizowano w wystarczającym stopniu. To jednak nie przekonało wojewody, dlatego drogowcy z Torunia próbowali wyjaśnić problem w Bydgoszczy.

- Podczas wizyty w urzędzie wojewódzkim ustaliliśmy, że ponownie składamy wniosek o wydanie decyzji - mówi Stefan Kalinowski, z-ca dyrektora MZD. - Uzupełniliśmy dokumentację, brakuje jeszcze jednego dokumentu, ale i on zostanie przedłożony. Zostało już wszczęte całe postępowanie. Trzeba będzie jeszcze poczekać na stosowne zawiadomienie, które wywieszone jest przez 14 dni i dopiero potem podjęta będzie ostateczna decyzja. Wspomniane obwieszczenie powinno się ukazać już pod koniec tego tygodnia.

Czas odgrywa w przypadku tej inwestycji kluczową rolę. Trasa powinna być gotowa do połowy 2015 roku, a jej wybudowanie może zająć około 18 miesięcy. Niestety, na kilka miesięcy przed ostatecznym terminem, w którym prace musiałby się rozpocząć, inwestor nie ma ani pozwolenia na budowę, ani wykonawcy. Tymczasem konsekwencje przekroczenia zakładanych terminów mogą się okazać bardzo kosztowne.**Cała inwestycja pochłonie według szacunków 125 mln złotych. Zadeklarowane wsparcie unijne wynosi 30,3 mln zł, ale jest obwarowane klauzulą czasową. Jeśli MZD nie zdąży, straci dofinansowanie.

Trudne początki

Temat trasy średnicowej wywołuje kontrowersje już od wielu lat. Według projektu droga będzie miała docelowo po trzy pasy ruchu w obu kierunkach i byłaby ogrodzona kilkumetrowymi ekranami akustycznymi. W planowanym przebiegu przecinałaby tereny pomiędzy Szosą Chełmińską i ul. Grudziądzką. W kolejnych etapach prowadziłaby przez ogródki działkowe oraz stawy w pobliżu ul. Świętopełka i Batorego, aż do ul. Wschodniej.

Z tego powodu inwestycję oprotestowali mieszkańcy pobliskich osiedli kierując pisma do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Tym samym budowa, która miała się rozpocząć w październiku 2010 roku, rozpoczęła się dopiero wiosną 2013 roku. Jaka będzie przyszłość drugiego etapu trasy, okaże się w ciągu najbliższych miesięcy.

Na razie na pierwszym fragmencie średnicówki pojawiła się już asfaltowa nawierzchnia i krawężniki. Wartość tego projektu wynosi 40,2 mln zł, a dofinansowanie unijne sięgnie połowę kosztów, ponad 20 mln złotych.