Prezes TIS oskarżony. Jego proces opóźni protest pracowników sądów?

Sąd Rejonowy w Toruniu oddalił wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie postępowanie wobec prezesa miejskiej spółki Toruńska Infrastruktura Sportowa. - Przemysław L. ma obecnie status osoby oskarżonej o użycie podrobionych dokumentów jako autentycznych w konkursie na stanowisko prezesa wspomnianej spółki.

Zobacz także: Czy fizyk UMK, prof. Andrzej Kowalczyk, był TW "Andrzejem'? Wyrok odroczony do 11 stycznia

Prokuratura wie, że musi przygotować wskazane przez sąd dokumenty. Niestety, do dziś nie otrzymała z sądu akt sprawy. Spowodowane jest to zwolnieniami L4 pracowników administracyjnych sądów - mówi prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu

Przypomnijmy, że w grudniu pracownicy sądów zaczęli protestować, domagając się podwyżek płac. Rządzący zareagowali obietnicą 200 zł brutto podwyżki na jeden etat, ale to protestujących nie usatysfakcjonowało. Żądają 1000 zł brutto podwyżki. Dziś (4.1) w niektórych miastach kraju znów wyszli przed budynki sądów.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE >>>>>

W Krakowie protestowało 100 pracowników. Ich demonstracja trwała 15 min, czyli tyle, ile wynosi przerwa śniadaniowa. Mieli ze sobą transparenty: „Terminów przestrzegać mamy, więc do pierwszego odliczamy” oraz „Od wymiaru sprawiedliwości żądamy płac i godności”.

Polecamy:

Dopóki toruńska prokuratura nie otrzyma akt z sądu, nie ma mowy o pracy nas skompletowaniem dokumentacji w sprawie Przemysława L. Śledczy muszą sporządzić m.in. listę wszystkich osób, których wezwania żądają (oskarżonego, obrońców, pokrzywdzonych, pełnomocników, świadków) oraz wykaz innych dowodów, których przeprowadzenia domagają się na rozprawie głównej. A następnie - całość odesłać sądowi.

Zobacz także: Dwa pożary w regionie! Nie żyją dwie osoby! Paliło się w Tucholi i Inowrocławiu

Przemysław L. został zawieszony w obowiązkach prezesa TIS do czasu ogłoszenia w jego sprawie prawomocnego wyroku. Zarzuca mu się, że w konkursie użył podrobionych dokumentów z Polskiej Ligii Koszykówki. Miały potwierdzać jego doświadczenie zawodowe. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

NowosciTorun