Prezydent jak gotyk - na dotyk

<!** Image 3 align=none alt="Image 217684" >

Przyjazd prezydenta Bronisława Komorowskiego do Torunia miał związek z trwającym na poligonie międzynarodowym harcerskim zlotem Wicek 2013. Szacowny gość skorzystał jednak także z mniej militarnych uroków Torunia.

Zgodnie z zapowiedziami z końca kwietnia, kiedy Bronisław Komorowski otwierał Interdyscyplinarne Centrum Nowoczesnych Technologii na UMK, prezydent ponownie przyjechał do Torunia. I zgodnie z zapewnieniami, udało mu się tym razem zobaczyć toruńską starówkę.<!** reklama>

Pierwszy turysta RP

Zwiedzanie rozpoczęło się od ulicy Żeglarskiej i katedry śś. Janów. Z uwagi na to, że decyzja o turystycznym punkcie wizyty zapadła w ostatniej chwili, pracownicy pobliskich sklepów i stoisk ze zdumieniem przyglądali się niecodziennemu gościowi.

Liczący pięć opancerzonych limuzyn i karetki zabezpieczenia medycznego orszak prezydencki wjechał na ulicę Żeglarską około godziny 16.30. Konwój nie spowodował zakłóceń w ruchu.

Prezydenta Bronisława Komorowskiego powitały władze miasta z Michałem Zaleskim na czele, a także marszałek województwa Piotr Całbecki i wojewoda Ewa Mes.

Już od Bramy Żeglarskiej swoją historyczną wiedzą o Toruniu popisywał się prezydent Zaleski, zdradzając szczegóły dotyczące pobliskich zabytków.

Z kolei Bronisław Komorowski zatrzymywał się co chwilę przy licznie zgromadzonych grupach mieszkańców i turystów. Była okazja do zrobienia sobie zdjęcia z prezydentem, a nawet chwila na krótką pogawędkę.

Najgorętsze powitanie zgotowali jednak harcerze, dla których prezydent przyjechał do Torunia. Powitali gościa gromkim „Czuwaj!”.

- Tam na poligonie to dopiero musi być gorąco! Pozdrówcie wszystkich od druha prezydenta - mówił Bronisław Komorowski.

Po zwiedzeniu katedry w towarzystwie biskupa Andrzeja Suskiego prezydent udał się do Ratusza Staromiejskiego. Ze względów bezpieczeństwa Muzeum Okręgowe zamknęło drzwi dla turystów już o godzinie 15. To tam odbyło się powitalne przyjęcie koktajlowe. „Nowościom” udało się zajrzeć do prezydenckiego menu...

Goście zajadali się krewetkami królewskimi otulonymi szynką parmeńską, minipolędwiczkami wieprzowymi w sosie kurkowym, medalionami z łososia norweskiego w sosie rakowym oraz tartinkami z wędzonym kurczakiem. Na deser podano tort pomarańczowy.

Dowódca na poligonie

Kolejnym punktem wizyty prezydenta był poligon na Podgórzu - jak na dowódcę sił zbrojnych przystało. To właśnie tam odbywa się Międzynarodowy Zlot Harcerzy i Skautów Wicek 2013.

Prezydent wziął udział w apelu inauguracyjnym, a następnie odwiedził obozowe gniazda i zjadł mniej wyszukaną od tej w Ratuszu typowo harcerską kolację. Przy okazji wręczył nagrody zwycięzcom konkursu wiedzy o Koperniku.

Chwilę później odjechał do Warszawy. I tym razem zapewniał, że jeszcze do nas wróci.