Dramatyczna sytuacja w toruńskim Wydziale Świadczeń Rodzinnych, o której pisaliśmy w piątek, skłoniła prezydenta miasta do odwiedzenia WŚR.
Jak relacjonuje Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy prezydenta, Michał Zaleski rozmawiał z pracownikami i interesantami Wydziału. Z Markiem Smoczykiem, szefem WŚR, zastanawiał się, jak usprawnić wydawanie decyzji i rozładować kolejki. Zdaniem prezydenta, informacje zawarte w decyzjach muszą być bardziej precyzyjne i zrozumiałe, by nie trzeba było zasięgać szczegółowych wyjaśnień. Należałoby także przypominać o punktach informacyjnych, obsługujacych dzielnice.
- Potrzebne są również zmiany ustawowe - podkreśla rzecznik. - Trzeba by zrezygnować z roku rozliczeniowego, rozpoczynającego się dla wszystkich w tym samym czasie, a zasiłki powinny być przyznawane na 12 miesięcy kalendarzowych.
Dyrektor Wydziału poinformował prezydenta, że w WŚR zatrudniono na umowę zlecenie pięć dodatkowych osób i sześcioro stażystów. Zakupiono 5 nowych komputerów. Zainstalowano nowe oprogramowanie. Poprzednie, choć homologowane przez ministerstwo, nie przystawało do potrzeb. Wyjaśniano także kwestię dostarczania awizów do świadczeniobiorców. Pisaliśmy, że w ramach oszczędności Urząd Miasta zrezygnował z usług poczty i wezwania do setek osób roznosi kilku pracowników magistratu „w czasie wolnym od pracy”.
- Nie ma problemu, by do roznoszenia decyzji wykorzystać więcej pracowników Urzedu - deklaruje Lech Borowski, sekretarz miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
