Przeminęło z wiatrem. Co? Stanowiska!

Tadla i Kraśko rezygnują, Terpiał i Szubartowicz zdjęci z grafika, Kulczycki i Feder zwolnieni, Moskalewicz odchodzi, Rychcik i Łapicka-Olbrychska tracą stanowiska... Jest też o tych, którzy przychodzą. Zespół „Wiadomości” zasilić ma red. Bartłomiej Graczak. To ten dzielny młody człowiek, który podczas marszu niepodległości w 2014 roku stał dzielnie na moście Poniatowskiego, choć z tłumu „patriotów” obrzucano go obelgami i kamieniami . A on tam trwał, wydzierając się od czasu do czasu, że jest z TV Republika, a nie z TVN, tak jakby nie przeszkadzało mu to, że rzucają, tylko to, że celują nie w tych, co trzeba.

Redakcje to system naczyń połączonych i zawirowania w jednych wywołują ruch w drugich. I to też jest ciekawe zjawisko. Dopiero co z ust pani red. Paradowskiej w TOK FM usłyszałem, że z TVP Info w ramach „dobrej zmiany” wyrzucili Piotra Maślaka za to - podobno - że związany jest także z TOK FM, a już dowiedziałem się, że same tylko pogłoski, iż radiową „Trójką” po odejściu Magdaleny Jethon kierować może Paweł Sito, skończyły się tym, że Sito błyskawicznie stracił swe programy w... TOK FM. Czasy takie, że robotę stracić można raz-dwa i nie tylko tam, gdzie najgłośniej wymiatają.

Piotr Maślak miał wylecieć z TVP za pracę w TOK FM. A tym samym w TOK FM audycje stracił Paweł Sito, gdy tylko pojawiły się pogłoski, że może zostać szefem „Trójki”. Dzieje się!

Tekst ten powstaje ze środy na czwartek, tak więc w piątek okazać się może, że jest już nowy szef „Trójki” i że to zupełnie inna osoba. Gdyby jednak rzeczywiście Sito zasiadł na Myśliwieckiej w dyrektorskim gabinecie, to także byłaby to rzecz bardzo ciekawa. We wszystkie te opowieści PiS-owskiej ekipy o przywracaniu mediom publicznym bezstronności i apolityczności nie wierzę za grosz. Wystarczy tylko wsłuchać się w ich deklaracje. Najbardziej mnie ujęła posłanka Elżbieta Kruk, ta od KRRiT i od „coś tam, coś tam”, która podczas sejmowej debaty o zmianie ustawy o RTV, poza dobrze brzmiącymi zaklęciami o prezentowaniu różnych stanowisk, tłumaczyła, że dziennikarze mediów publicznych powinni tworzyć „medialną osłonę polskiej racji stanu”. Po pierwsze dziennikarze nie są od tego, żeby cokolwiek osłaniać, wręcz odwrotnie, powinni być raczej od odsłaniania, po drugie, ciekaw jestem, w jaki sposób zdefiniować tę rację stanu na poziomie bieżącej polityki, skoro na przykład w sporze o TK obie strony twierdzą, że bronią fundamentów demokracji, czyli działają w imię polskiej racji stanu.

Ale, ale, przy tych wszystkich obiekcjach co do celów i stylu, w jakim nowa ekipa tworzy media rządowe, niektóre nominacje nie pasują do czarno-białego szablonu. Nie mam na myśli awansu Jacka Kurskiego, bo moim zdaniem to ostatnia osoba w Polsce, która nadaje się do budowy wyważonych i bezstronnych mediów i jego nominacja jest przy okazji tym samym, co nocne głosowania, czyli demonstracją politycznej siły. Jednak ciekaw jestem, co z TVP Historia zrobi Piotr Gursztyn, jaki pomysł na TVP Kultura mają Mateusz Matyszkowicz i Piotr Zaremba, jak Maciej Chmiel ustawi telewizyjną „Dwójkę”. Sito w „Trójce” to też interesująca opcja. Doświadczenie ma, że ho, ho, kilka naprawdę fajnych rzeczy w zawodowym życiu zrobił, sam wywodzi się z „trójkowej” rodziny i wolny jest od politycznego uwikłania czy radykalizmu - czego o Wojciechu Reszczyńskim, także wymienianym jako pretendent do kierowania „Trójką”, powiedzieć nie można.