Przeszłość powraca?

<!** Image 3 align=none alt="Image 217145" sub="Parking podziemny, budowany przy ulicy Matejki, będzie mógł pomieścić dziesięć pojazdów
[Fot.: Sławomir Kowalski]">

Plany rozbudowy pawilonu wzbudziły spore emocje dwa lata temu. Lecznica dentystyczna, która się tam miała pojawić, ostatecznie nie powstała, dziś jednak przy Matejki budowany jest podziemny parking.

- Dwa lata temu pod naszymi oknami o mało nie wyrosła przychodnia dentystyczna. Teraz wokół pawilonu przy Matejki 63 rosną wykopy. Co znów szykują nam władze spółdzielni? - pyta lokatorka bloku przy ulicy Matejki 65. - Widzę, że coś się dzieje, ale nie wiem co, bo żadnych oficjalnych informacji od spółdzielni nie otrzymaliśmy.<!** reklama>

Od pracujących w tym miejscu robotników nasza Czytelniczka usłyszała, że chodzi o parking podziemny. Na obecne ożywienie inwestycyjne patrzy z niepokojem. Dwa lata temu w tym samym miejscu i podobnych okolicznościach został wycięty posadzony kiedyś przez mieszkańców osiedla kasztanowiec, a skwer przed ich oknami został zamieniony w plac budowy. Mieszkańcy zaczęli protestować. Władze Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej posypały sobie głowy popiołem, przepraszając za źle przeprowadzone konsultacje, a budząca tyle emocji i kontrowersji inwestycja została wstrzymana. Pawilon nie został rozbudowany, a lecznica, która była zainteresowana rozbudową, ostatecznie znalazła sobie lokum gdzie indziej.

Cisza przy Matejki okazała się jednak tylko przejściowa. Młodzieżowa Spółdzielnia Mieszkaniowa ponownie wystąpiła z wnioskiem o zgodę na przebudowę pawilonu.

- Tym razem gabaryty nowego budynku są dużo bardziej ograniczone, ale za to będzie on posiadał garaż podziemny - potwierdza Adam Popielewski, dyrektor magistrackiego Wydziału Architektury i Budownictwa.

Garaż nie będzie duży, według planu ma się tam znaleźć miejsce raptem dla dziesięciu aut.

Do sprawy postaramy się jak najszybciej wrócić, podając więcej szczegółów na temat tej inwestycji, a przede wszystkim wyjaśniając zarzuty dotyczące niedostatków informacyjnych, jakie kontaktujący się z nami mieszkańcy postawili spółdzielni.

Próbowaliśmy się tego dowiedzieć wczoraj, jednak wysłany na adres MSM e-mail z pytaniami, do momentu zamknięcia tego wydania gazety nie doczekał się odpowiedzi.