Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przycisk dla niecierpliwych

Redakcja
Przechodnie skarżyli się, że na przejściu przy ulicy Mazurskiej kilka minut czekają na zielone światło. Obecnie wystarczy minuta, żeby bezpiecznie przejść na drugą stronę.

Przechodnie skarżyli się, że na przejściu przy ulicy Mazurskiej kilka minut czekają na zielone światło. Obecnie wystarczy minuta, żeby bezpiecznie przejść na drugą stronę.

<!** Image 2 align=none alt="Image 193141" sub="Przy ulicy Mazurskiej działa sygnalizator tak zwany wzbudzany, czyli że to sami przechodnie decydują, żeby zmieniło się światło. Ale czy włączają przycisk, czy nie - trzeba czekać kilka minut [Fot. Paweł Kędzia]">Jeszcze kilka lat temu miejski samorząd w Brodnicy zamierzał zlikwidować przejście przy ulicy Mazurskiej, co spotkało się ze sprzeciwem między innymi Marka Hildebrandta, przewodniczącego Rady Miejskiej.

Plany wiązały się z budową sygnalizacji na następnym skrzyżowaniu, gdzie również powstały tak zwane zebry.

<!** reklama>Specjaliści od ruchu drogowego wskazywali, że likwidacja pasów na ulicy Mazurskiej poprawi komunikację. Samorząd odszedł od tych zamiarów i obecnie można przejść zarówno przez ulicę Mazurską, jak i przez skwer z pomnikiem Jana Pawła II.

Przechodnie siłą przyzwyczajenia częściej korzystają z tego pierwszego. Przy ulicy Mazurskiej działa sygnalizator tak zwany wzbudzany, czyli że to sami przechodnie decydują, żeby zmieniło się światło sygnalizacji.

- Trzeba się sporo nastać w oczekiwaniu na zielone światło - skarży się brodniczanka Jadwiga Wróblewska. - Nawet po kilka minut ludzie czekają. Zazwyczaj przy sygnalizacji zbiera się duży tłum, który czasami utrudnia swobodne przejście chodnikiem po stronie internatu szkoły zawodowej. Koniecznie trzeba coś z tym zrobić.

Inni przechodnie potwierdzają tę opinię. - Rzeczywiście, tutaj bardzo długo się stoi - potwierdza Jerzy Fogel. Podobnych opinii było więcej. Niezależnie, czy przechodnie włączyli przycisk, czy nie - trzeba było czekać kilka minut.

Ulica Mazurska stanowi fragment wojewódzkiej drogi nr „560”. Dlatego ze sprawą zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy.

- Za sygnalizator odpowiada samorząd i to w ratuszu trzeba rozmawiać o skróceniu cyklu - informuje Michał Sitarek, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich.

W Urzędzie Miejskim zapewniają, że problem jest już rozwiązany.

- Po naciśnięciu przycisku czas oczekiwania na zielone światło wynosi do dziewięćdziesięciu sekund - zapewnia Zdzisława Marciniak, rzecznik Urzędu Miejskiego. - W przeciwnym przypadku rzeczywiście światło zmieni się po upływie pięciu-sześciu minut.

Być może mieszkańcy Brodnicy mieli po prostu pecha i trafili w okresie, kiedy jeden z przycisków był popsuty.

- Niedawno po sygnale mediów pracownicy sprawdzili jeden z przycisków, który okazał się uszkodzony - przyznaje Zdzisława Marciniak. - Został wymieniony i obecnie nie powinno być problemów. Zresztą na wszelki wypadek nasi pracownicy sprawdzą to ponownie.

Sprawdziliśmy i chociaż przyciski nie sygnalizują, że zostały aktywowane, to po minucie włącza się zielone światło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska