Rejs na sztuczną wyspę

<!** Image 3 align=none alt="Image 224165" >
Statek „Wanda” w wyjątkowym rejsie na sztuczną wyspę nowego mostu. Na pokładzie władze miasta, budowniczowie przeprawy, duchowni, dziennikarze oraz... pamiątkowa tuba.

Nietypowa wyprawa wyruszyła wczoraj przed południem z Bulwaru Filadelfijskiego. Na pokład zabrano plansze z podpisami torunian, monety, informacje o historii budowy mostu i osób, które przyczyniły się do jej powstania, oraz gadżety i aktualne wydania toruńskich gazet, w tym oczywiście wczorajszy numer „Nowości”.<!** reklama>

Wśród załogi - przedstawiciele władz miasta i drogowcy, którzy wspominali początki budowy mostu i podkreślali jego znaczenie.

- Możemy jako torunianie przeżywać dumę, która towarzyszy wyłącznie budowniczym obiektów znaczących i wpływających na życie tysięcy ludzi na wiele, wiele lat - mówił prezydent Michał Zaleski. - Nowa przeprawa wiślana, którą otworzymy za miesiąc, jest dziełem naszego pokolenia i powstała jako most dla ludzi.

Prezydent potwierdził także, że wojewoda kujawsko-pomorski ogłosił oficjalnie, że nowa przeprawa w Toruniu nosić będzie imię gen. Elżbiety Zawackiej. Stosowna uchwała w tej sprawie została przyjęta przez Radę Miasta podczas ostatniej sesji.

Głos zabrali także budowniczy mostu. O pracy, jaka została włożona w jego budowę, świadczy najlepiej zaangażowanie setek robotników i inżynierów, którzy przez ostatnie lata pracowali przy tej inwestycji.

- Poproszono mnie o przygotowanie listy osób, które uczestniczyły w realizacji przeprawy. Skończyłem na liczbie 1,5 tysiąca i dalej już przestałem liczyć - mówił Andreas Adamiec, dyrektor z ramienia firmy Strabag.

Na początku tej listy znalazł się główny projektant mostu Krzysztof Wąchalski, który z powodów kłopotów komunikacyjnych na „Wandę” dopłynął w ostatniej chwili. Jak mówił, nie mógł darować sobie takiego wydarzenia. Tak jak inne osoby, które przyczyniły się do powstania mostu, otrzymał podziękowania i pamiątki od władz miasta. Taki specjalny certyfikat otrzymała także redakcja „Nowości”.

Po dopłynięciu statku do celu metalową tubę przeniósł na izbicę dźwig umieszczony na barce przycumowanej do wyspy. Tam wyjątkowy ładunek przejęli robotnicy z firmy Strabag, którzy zamurowali go dla potomnych.

- Zanim otworzymy most, a będzie miało to miejsce 9 grudnia tego roku, czynimy zadość staremu obyczajowi budowniczych - mówił prezydent Michał Zaleski. - Chcemy we wnętrzu obiektu pozostawić na wieczną pamiątkę tubę mostową z zapisem naszej toruńskiej dumy.