Wczoraj po południu mieszkańcom Torunia odcięto wodę. Na placu Daszyńskiego w pobliżu budowy nowego mostu przez Wisłę doszło do poważnej awarii wodociągowej.
<!** Image 3 align=none alt="Image 191597" sub="Tuż po pęknięciu rury hektolitry wody zalały dół w pobliżu budowy estakady [Fot.: Jacek Smarz]">- Jest bardzo duży wyciek - poinformowano nas około godziny 17 w toruńskim pogotowiu wodociągowym. - Na placu Daszyńskiego uszkodzona została główna magistrala wodociągowa o średnicy 800 milimetrów. Woda nam ucieka i przez to mamy znaczy spadek ciśnienia. Widzę na urządzeniach, że brakuje półtorej atmosfery. To może oznaczać, iż na wyższych piętrach w mieszkaniach w całym Toruniu wody może nie być wcale. Musimy całkowicie zamknąć tę magistralę i wodę doprowadzać innymi drogami, wtedy powróci do mieszkań.<!** reklama>
Woda w wykopie
Około godziny 17 wody nie było nie tylko na wyższych kondygnacjach. Brakowało jej na przykład na pierwszych piętrach budynków na osiedlu Koniuchy w Toruniu.
- Akurat chciałem wstawić wodę na kawę, a tu z kranu nic nie leci. Co się dzieje? - dzwonił do nas jeden z mieszkańców tej dzielnicy.
Sucho w kranach mieli też mieszkańcy wyższych kondygnacji budynków osiedla „Na Skarpie”. Przerw w dostawie wody nie było natomiast na osiedlu „Brzezina”.
Na plac Daszyńskiego przyjechali nie tylko pracownicy wodociągów. Byli przedstawiciele kierownictwa tej instytucji i kierownictwa budowy mostu. To oznaczało, że awaria jest naprawdę poważna.
Kiedy my po godzinie 17 zjawiliśmy się na placu Daszyńskiego, zobaczyliśmy, że woda leje się z rozerwanej grubej rury, której fragment znajduje się nad ziemią. Wodę wchłaniała ziemia i wykop. Ruch na pobliskich jezdniach odbywał się normalnie.
Jak się dowiedzieliśmy, w niedzielę prace przy budowie mostu trwały do godziny 16. Wczoraj nikt nie chciał nam powiedzieć, czy uszkodzenie zostało bezpośrednio spowodowane robotami, czy jest jakaś inna przyczyna.
Natychmiast po ujawnieniu awarii przystąpiono do odkopywania zasuwy, która pozwoli na zamknięcie tej magistrali. Było to konieczne po to, aby wodę puścić inną drogą.
- Myślę, że do godziny 19 w niedzielę woda u wszystkich odbiorców w Toruniu będzie leciała już normalnie - powiedział nam po południu Władysław Majewski, prezes spółki Wodociągi Toruńskie. - Przyczyną rozszczelnienia magistrali było prawdopodobnie jej pęknięcie na tak zwanym zgrzewie. To się zawsze może zdarzyć i na razie nie wiemy, co spowodowało pękniecie.
Ciśnienie wróciło
Przed godziną 19 w niedzielę poinformował nas, że ciśnienie wody wróciło do normy.
- Wodę puściliśmy obejściem, a teraz zajmiemy się samą awarią - powiedział prezes Majewski.
Na razie nieoficjalnie mówi się, że do awarii doszło na tyle daleko od głównego frontu mostowych robót, że nie wpłynie ona na tempo prac przy budowie przeprawy.
W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje, że budowa mostu może być droższa niż planowano. Chodzi głównie o zmianę technologii budowy wykopu, w którym znajdzie się tunel. Najpierw zakładano, że ścianki będą wbijane w podłoże, ale nadzór budowlany nakazał wykonawcom zastosowanie innej technologii, która nie będzie powodowała nadmiernych drgań gruntu. Czy awaria wodociągowa w pobliżu budowy mostu będzie miała wpływ na jej koszt?
Most ma być gotowy już za rok
Wczorajsza awaria miała miejsce tuż obok budowy mostu, obecnie największej i najważniejszej toruńskiej inwestycji.
Zgodnie z planem do zakończenia prac pozostało 373 dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
