Torunianie skarżą się, że na wielu osiedlach dzieci bawią się petardami, które rzucają pod nogi przechodniom.
- Kto je im sprzedaje? - denerwują się ludzie.
Sprzedaż przestępstwem
- Sprzedaż fajerwerków nieletnim jest przestępstwem - podkreśla Jarosław Paralusz, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Toruniu. - Zgodnie z ustawą o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym, osoba sprzedająca materiały pirotechniczne nieletniemu podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Czytaj też: 17-latka z Torunia oskarżona o porwanie byłego chłopaka
Z obawy przed dotkliwymi karami, łącznie z utratą koncesji, sprzedawcy nie obsługują nieletnich.
- Byłoby to nierozsądne, bo kary są wysokie - przyznaje były pracownik sezonowego stoiska z fajerwerkami. - Dzieciaki szukają pełnoletnich znajomych albo proszą o pomoc dorosłych „wujków” spotkanych na ulicy.
Zobacz też
- Przepisy są przestrzegane i sprzedawcy odmawiają sprzedaży osobom małoletnim środków pirotechnicznych. Jednak podobnie jak w przypadku alkoholu czy tytoniu zdarza się, że niepełnoletni wykorzystują przypadkowo spotkanych dorosłych do zrobienia zakupów - mówi Robert Murawski z firmy Thunder, certyfikowanej w Wojskowym Instytucie Technicznym Uzbrojenia i koncesjonowanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Czytaj dalej - kliknij poniżej
W Toruniu mimo wielu kontroli rozmaitych punktów nie ujawniono przypadków sprzedaży petard dzieciom.
Nikogo nie złapali
- Okres przedświąteczny, a przede wszystkim czas przed sylwestrem to oczywiście czas wzmożonych zakupów artykułów pirotechnicznych, szczególnie przez dzieci - przyznaje Jarosław Paralusz. - Brak nadzoru w tym zakresie przez osoby dorosłe oraz nieprawidłowe obchodzenie się z petardami w konsekwencji wielokrotnie kończy się przypadkami poparzeń lub innymi uszczerbkami na zdrowiu. Aby takich sytuacji uniknąć, dzielnicowi Straży Miejskiej skontrolowali do 30 grudnia 54 punkty oferujące w Toruniu petardy. Nie stwierdzono sprzedaży materiałów pirotechnicznych osobom nieletnim.
Czytaj też: Po Kuchennych Rewolucjach - restauratorka stanie przed sądem!
Bez prowokacji
Municypalni przekonują, że nie przeprowadzają prowokacji, podstawiając dzieci do zakupu sztucznych ogni.
- Nie ma takiej możliwości - odpowiada Jarosław Paralusz.
Pracownicy z branży zwracają uwagę na inny problem.
- Przepisy są dość liberalne. I dla mnie to jest niezrozumiałe, że materiały pirotechniczne są sprzedawane w centrach handlowych pod dachem - mówi Robert Murawski. - Łatwo sobie wyobrazić, co by się stało w przypadku wybuchu. Takie stoiska powinny być organizowane w wolno stojących namiotach.
Zobacz też
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?