MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stare konie wolą dobranockę

Ryszard Warta
Ryszard Warta
Kto z was, stare konie, ogląda dobranockę? To wy, pięćdziesięciolatki, pamiętające jeszcze „Jacka i Agatkę”?

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/warta_ryszard.jpg" >Kto z was, stare konie, ogląda dobranockę? To wy, pięćdziesięciolatki, pamiętające jeszcze „Jacka i Agatkę”? A może ktoś z was, szpetnych czterdziestoletnich, wychowanych na czechosłowackim „Kreciku”, dobrych, bo polskich „Reksiu” i „Bolku i Lolku”, oraz „Piaskowym Dziadku”, który produkowany był w NRD i pewnie dlatego miał taką bródkę jak Walter Ulbricht?

Nie warto zaprzeczać, rzecz jest udowodniona - wśród widzów telewizyjnej dobranocki bynajmniej nie dominują dzieci. Jak przyznaje w „GW” sam prezes TVP, Juliusz Braun, widzów poniżej 10. roku życia jest w tej grupie zaledwie 10 proc., aż 30 proc. to doświadczone starszaki powyżej 60-tki.<!** reklama>

Śmierć dobranocki zapowiadana była w ciągu ostatnich lat wielokrotnie i nie bez powodów. Owszem, w polskiej telewizji była od zawsze i wydawało się, że zawsze będzie. Doczekała się nawet własnych legend. Wśród amatorów telewizyjnych smaczków odżywa co jakiś czas dyskusja o tym, czy to niezapomniany Bronisław Pawlik, czy też inny aktor na zakończenie kolejnego odcinka „Misia z okienka” rzucił w eter: „A teraz, drogie dzieci, pocałujcie misia w d...ę”. I czy ów Miś był dobranocką, czy też programem, owszem dla dzieci, ale wcale nie na dobranoc.

Była od zawsze, ale od lat systematycznie traci widownię. Powody są oczywiste. Kiedyś dobranocka nie miała konkurencji. Dziś maluchy, które na obsłudze pilota znają się lepiej niż ich rodzice i dziadkowie, mają do wyboru na pęczki wyspecjalizowanych kanałów tematycznych dla dzieci, gdzie lecą na okrągło bajki lepsze, gorsze, mniej lub bardziej wychowawcze, czasem świetne, czasem zupełnie kretyńskie.

Jeszcze trzy lata temu, po interwencji rzecznika praw dziecka, zaniepokojonego ograniczaniem oferty programowej dla najmłodszych, prezes Braun zapewniał, że dobranocka nie dość, że nie zniknie, to jeszcze będzie wydłużana do 25 minut, ale przyszłość tego programu rysuje się niepewnie. Kolejne dywagacje o skasowaniu dobranocki pojawiły się niedawno wraz z informacjami o tym, że TVP chce wejść na multipleks cyfrowy z nowym kanałem tematycznym TVP ABC, przeznaczonym właśnie dla najmłodszego widza. Że chce wejść, nie dziwi, dziwne, że dopiero teraz.

Rynek kanałów dziecięcych wydaje się nasycony. Czołówkę najpopularniejszych stacji w styczniu tego roku (dane Nielsen Audience Measurement) tworzyły kolejno: MiniMini+, Disney Junior, Nickelodeon, Disney Chanel i Cartoon Netwoork. Rzecz jednak nie jest stracona. TVP ABC, jeśli wykorzysta potencjał cyfrowego nadawania naziemnego, a przede wszystkim, jeśli sensownie zagospodaruje skarb, jakim są zbiory archiwalne telewizji - pełne filmów, spektakli, programów dla dzieci, tych wszystkich „Uszatków”, „Piątków z Pankracym”, „Ciuchci” i innych - to będzie mogła na tym rynku zawalczyć. A jeśli jeszcze przekona do siebie tych całkiem dorosłych, którzy od Reksia oderwać się nie mogą, to sukces będzie murowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska