Sushi z okienka, czyli "Rolki" w Toruniu miały dobry pomysł!

Zobacz wideo: Coraz częściej kupujemy droższe alkohole. Dlaczego?

Nikt nie narzeka, bo w kolejce stoi się niedługo. A gdy już zgłodniały człowiek stanie przed okienkiem, to za 15 złotych dostanie prawdziwe przysmaki. Bar "Rolki" przy ul. Chełmińskiej na starówce ustawił torunian w kolejki, które starszym przypominają widoki z PRL-u. Wtedy jednak jeśli po jakieś rolki się stało, to tylko... toaletowe. No, i stało się godzinami.

Sprzedaż z okienka? Strzał w dziesiątkę!

Skąd pomysł z okienkiem, przez które bar sushi sprzedaje teraz swoje dania? Podpowiedział go rozsadek. Skoro działać można tylko "na wynos" i "na dowóz", a dodatkowo lokal ma niewielki metraż, to z uwagi na bezpieczeństwo sanitarne dobrze wydawanie produktów w ogóle wyprowadzić na zewnątrz. No, a skoro dysponuje się świetną lokalizacją, w samym sercu starówki, przy jednym z jej najruchliwszych traktów, to grzechem byłoby tego nie wykorzystać.

Pomysł z "rolkami przez okienko" chwycił, choć wprowadzono w życie zimą. Każdy może jednak sam się przekonać, że kolejki do okienka "Rolek" potrafią się ustawiać nawet do samej godziny 20.00. Po lewej stronie okienka jest duże menu. Wystarczy wybrać przekąskę, zamówić, poczekać kilka minut i zaraz można pędzić dalej z jedzeniem zapakowanym poręcznie w estetyczny kartonik.

"A jeśli są wyjątkowo zimne dni i okienko jest zamknięte, to śmiało zapukajcie! My tam jesteśmy" - ogłasza załoga baru na Facebooku.

Lokal zaskarbił sobie sympatię stałych klientów, ale i ciągle zdobywa nowych. I wcale nie jest tak, że oferuje tylko przekąski dla "hipsterów, wegetarian i cyklistów". Owszem, "Rolki" to przede wszystkim bar sushi. Przeważająca jego oferta to zatem zrolowane przysmaki morskie: z łososiem, dorszem, kalmarami, krewetkami. Coś dla siebie znajdą jednak także tradycjonaliści.

Co tutaj można kupić, za ile i czym to się je?

Wyobraź sobie połączenie delikatnego łososia, białego serka, awokado, świeżego ogórka i wasabi - podoba ci się? To rolka o nazwie "Philadelphia". Wariacja z dorszem kryje w sobie polędwicę z tej ryby, sałatę, awokado i sos majonezowy. Rolki z krewetkami natomiast dostaniesz i w wersji łagodnej, i pikantnej. Obie mają swoich oddanych fanów.

Jeśli jesteś typowym mięsożercą, stan w kolejce po rolkę "Kurczak". Znajdziesz w niej nie tylko drobiowe mięso, ale też mix warzyw (marchew, ogórek, sałatę), a do tego tykwę i sos mayo wasabi. A jeżeli preferujesz dania jarskie, to spodoba ci się rolka vege - z tofu, pesto pietruszkowo-bazyliowym, tykwą, awokado i ogórkiem.

Każda taka przekąska z jednej strony jest sycąca, z drugiej zaś - lekkostrawna i zdrowa. I taki był zamysł tego biznesu od początku. Oczywiście, barowe menu to nie tylko rolki, ale i dodatki: napoje, chipsy z soczewicy w różnych smakach i kilka oryginalnych sosów do wyboru. Większość rolek kosztuje 15 zł. A jak się to je? Najprościej na świecie: zamaszystym ruchem kierując przekąskę wprost do ust. Choć, oczywiście, nikt smakoszom nie broni celebrować konsumpcji i np. skubać rolki widelcem w jakimś domowym czy biurowym zaciszu.

Na zakończenie podkreślmy, że od samego początku kariery "Rolek" w Toruniu przyciągają one klientów także sprawną, wesołą i uprzejma obsługą. To młoda ekipa, która naprawdę bardzo się stara: i w kuchni, i przy okienku. Sprawdźcie sami!