W końcu na początku lutego w Toruniu, u ojca Tadeusza Rydzyka dał wykładnię PiS-owskiego socjalkonserwatyzmu o wyższości państwa nad własnością prywatną. Pytanie tylko, jak w grudniu mógł pójść za głosem liberałów we własnej partii, którzy powiedli ją do przegłosowania takiego prawa w Sejmie??? Tak, tak - i tacy się odnaleźli w PiS, i ot-worzyli furtkę do masowej wycinki pod hasłem pielęgnowania... własności prywatnej. W ten sposób liberałem okazał się m.in. poseł sprawozdawca, prezentujący w imieniu PiS drzewne zmiany, czyli Jan Krzysztof Ardanowski.
Czytaj też: 80-letnia kobieta zginęła w pożarze w Toruniu
A do Torunia znów dotarł czołowy polski konserwatywny liberał albo liberalny konserwatysta, czyli wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin. Okazją było Welconomy Forum in Toruń. Tym razem UMK przed bydgoską próbą jego rozbicia bronić nie musiał, bo pomysł stworzenia uniwersytetu medycznego za miedzą szczęśliwie zginął w czeluściach Sejmu. Chwalił za to wicepremier toruńską uczelnię, widząc ją w czołówce polskich uniwersytetów badawczych. Nie ma się więc co dziwić, że to bodaj ulubiony minister nauki rektora UMK prof. Andrzeja Tretyna. Bo i jak go nie lubić, skoro zapowiedział, że sypnie groszem na remont Instytutu Fizyki i na inne inwestycje na UMK? Oczywiście nie można przy tej okazji zapomnieć o wybranej z listy PiS poseł Iwonie Michałek. Ją z kolei rektor publicznie, z imienia i nazwiska, wychwalał w czasie lutowego Święta Uczelni. W słabości rozdrobnionego lobbingu toruńskiego PiS w Warszawie to ciekawy przypadek skuteczności. Choć zawistnicy wskazują, że pani poseł łatwiej, bo wicepremier to jej bezpośredni polityczny przełożony z koalicyjnej Polski Razem.
Zobacz też
To właśnie kwestia wsparcia dla UMK sprawiła, że i poseł Michałek w debacie publicznej w mieście jest wymieniana jako potencjalny kandydat PiS na prezydenta Torunia. Tyle że tu konkurencję, okazuje się, może mieć przeogromną. Ponoć w toruńskim PiS każdy jeden czy jedna to kandydat na prezydenta Torunia, poza byłym wiceprezydentem Ludwikiem Szubą, wyeliminowanym rzekomo z powodu wieku. Tak towarzystwo miały ośmielić wyniki partyjnych sondaży i wizja szlabanu dla prezydenta Michała Zaleskiego na start na kolejną kadencję. Czyli ewentualny zakaz kandydowania na najważniejsze urzędy w miastach i gminach dla tych, którzy mają już na nich co najmniej dwie kadencje na koncie. Tak na marginesie - temu pomysłowi prezesa Kaczyńskiego stawia się wspomniany wicepremier Gowin. Można więc go chyba także uznać za ulubieńca prezydenta Zaleskiego.
Co do PiS-owskiego lob-bingu, to pod naciskiem „Nowości” daje kolejne efekty. Wczoraj przecież okazało się, że unijne pieniądze znajdą się też na przebudowę placu bp. Chrapka, czyli makabrycznego skrzyżowania ulic Przy Ka-szowniku i Warneńczyka. Co ciekawe, ogłaszał tę nowinę wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz. A był on też ze dwa tygodnie temu w Ministerstwie Rozwoju, gdy ogłaszano większą pulę takich funduszy na przebudowę ulicy Łódzkiej. Czyżby i wojewoda chciał kandydować w Toruniu???
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?