Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taksówkarze walczą o klienta - z pałą w ręku

Małgorzata Oberlan
Walka o klienta przybiera coraz ostrzejsze formy
Walka o klienta przybiera coraz ostrzejsze formy Dariusz Bloch
- Narwaniec wyciągnął pałę i groził mi pod klubem Stars - skarży się pan Feliks, niezrzeszony taksówkarz.

Pan Feliks (nazwisko do wiad. redakcji) ma już swoje lata. Kiedyś przy ul. Szczytnej prowadził zakład zegarmistrzowski. Naprawić zegarek jednak mało kto przychodził, siadł zatem za kierownicą taksówki.

Najpierw jeździł w korporacji Copernicus. Teraz - na własny rachunek. Podkreśla, że zawsze szanował pisane i niepisane zasady w taksówkarskim świecie.

- Ale tego, co wyprawiają ci narwańcy z Halo Taxi nie zniosę - skarży się.

Nocą, przed klubem Stars
Tajemnicą poliszynela jest, że najlepsza żniwa taksówkarze mają w Toruniu nocą, między godziną 1 a 2, pod klubami. A w zasadzie dwoma: Stars przy hotelu Copernicus przy Bulwarze Filadelfijskim oraz Pod Arsenałem przy ul. Dominikańskiej na starówce.

- Ubiegłej soboty, tuż po 1 w nocy zajechałem pod klub Stars. Jednego klienta zawoziłem, drugiego mialem odebrać - relacjonuje pan Feliks. - Zdążyłem wjechać na podjazd, gdy wyskoczył do mnie ten narwaniec z Halo Taxi. Wyciągnął pałę, zakończoną czymś metalowym i zagroził mi: „Wypier...j, bo cię...”. Tylko dlatego, że śmiałem wjechać na ten podjazd.

Czytaj też: Zdemolowany domek na campingu Tramp

Pan Feliks nie zgłosił zajścia policji, choć przyznaje, że sytuacja była groźna i się do tego kwalifikowała. Ale...

- Pani żartuje! Nie ma sensu liczyć na toruńską policję, bo szef Halo Taxi to emerytowany policjant. Jego koledzy palcem nie kiwną w sprawie jego taksówkarzy - uważa pan Feliks.

Podobnie jak wielu innych taksówkarzy powtarza też, że „ci z Halo Taxi dociskają gaz do 120 kilometrów na godzinę i jakoś uchodzi im to na sucho”. Poza tym mają agresywnie zajeżdżać drogę innym taksówkarzom i bezpardonowo walczyć o klientów.

- Od lat nie było takiej bandyterki w Toruniu. Taksówkarze zawsze ze sobą konkurowali, ale były granice - podkreśla taksówakrz.

Jaka jest prawda o nocnych bojach taksówkarzy?

„Mamy pierwszeństwo”
Jarosław Kolasa jest szefem firmy Halo Taxi, której taksówki pierwszy raz wyjechały na ulice Toruniu w lutym. Wtedy było ich sześć, dziś jest 39. Kierowców natomiast - około 40.

- O sytuacji z pałką nie słyszałem, ale o konfliktach pod klubem Stars wiem - mówi Jarosław Kolasa. - Z Copernicusem i mieszczącym się przy nim klubem Stars mamy słowną umowę. Prowadzimy akcje rabatowe dla pracowników i klientów obu tych lokali. W zamian taksówkarze Halo Taxi mają może nie wyłączność, ale pierwszeństwo w obsłudze gości klubu i hotelu. Podjazd jest „naszym terenem”.

Przeczytaj również: UMK w poszukiwaniu ciemnej materii

W ramach wspomnianej umowy pracownik recepcji hotelu wzywa gościowi właśnie auto Halo Taxi. Podobnie postępuje menadżer klubu.

- To z winny innych taksówkarzy, nie respektujących naszej umowy, dochodzi do tych konfliktów. My szanujemy fakt, że np. pod jedną galerią handlową postój ma określona korporacja, a pod drugą - kolejna. Oczekujemy podobnego respektu - podkreśla Jarosław Kolasa.

Czy ma pomysł, jak rozwiązać spory? Zapowiada, że wkrótce podjazd przed klubem Stars zostanie wizualnie oznakowany tablicą i logo Halo Taxi. Tak, żeby nikt nie miał wątpliwości, kto go obsługuje.

Jarosław Kolasa otwarcie odnosi się też do rzekomego parasola ochronnego nad jego firmą. Tak, jest emerytowanym policjantem. Torunianie mogą pamiętać, że jeszcze kilka lat temu był komendantem Komisariatu Policji Toruń Rubinkowo.

- Z tego powodu jednak nie mam żadnej taryfy ulgowej. Moi taksówkarze też dostają i płacą mandaty, gdy zawinią - zapewnia Kolasa. - Śmiem zauważyć, że w toruńskich korporacjach taksówkarskich pracuje naprawdę sporo mundurowych emerytów. Z tego wniosek, że wszyscy musieliby mieć w Toruniu jakąś specjalną „ochronę”...

Licencje? W porządku
Obecnie w mieście jest 844 taksówek. W zeszłym roku było ich 792.

- Firma Halo Taxi jest pierwszą firmą zatrudniającą kierowców. W innych pracują oni na własnej działalności i mają imienne licencje. W Halo Taxi licencje przypisane są do samochodów. To zgodne z Ustawą o transporcie drogowym - podkreśla Krzysztof Kisielewski, dyrektor Wydziału Ewidencji i Rejestracji w Urzędzie Miasta.

Podkreśla, bo sam na początku roku dostawał sygnały, że „z licencjami Halo Taxi jest coś nie halo”. Urzędnicy nieprawidłowości nie znaleźli.

Innym zarzutem środowiska pod adresem nowej firmy jest brak znajomości topografii.To jednak weryfikuje rynek, czyli klienci. Obowiązkowe egzaminy z topografii miasta zniesiono w 2013 roku.

Zobacz także:

Podczas dzisiejszej sesji sejmiku województwa odbyła się ceremonia nadania tytułu Honorowego Obywatela Województwa Kujawsko-Pomorskiego ordynariuszowi diecezji toruńskiej biskupowi Andrzejowi Suskiemu. Po przerwie radni zajęli się przyjęciem budżetu na 2017 rok.

Sesja sejmiku z honorami dla biskupa Suskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska