WIDEO: Te zwierzęta przyszły na świat w toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym!
Przebudowę Bulwaru Filadelfijskiego wykorzystano na renowację tarasu widokowego. Chodziło nie tylko o jego odnowienie, ale dostosowanie architektoniczne do reszty otoczenia.
Remont tarasu miał się skończyć 30 listopada. Pojawił się jednak poślizg spowodowany wydłużającym się czasem dostawy elementów małej architektury oraz warunkami pogodowymi. Miasto podpisało aneks do umowy z wykonawcą - inowrocławską firmą !Fuszerka Tomasz Wallicht i dało mu 15 dni więcej na wykonanie prac. Tym razem zadanie zostało wykonane terminowo.
Nie oznacza to jednak, że torunianie, jak i turyści mogą już korzystać z tarasu. W poniedziałek zastaliśmy przed nim świeżą wylewkę betonową i ogólny bałagan.
- Sam taras jest już gotowy - mówi Aleksandra Iżycka, dyrektor Biura Toruńskiego Centrum Miasta. - Wciąż jednak trwa przebudowa Bulwaru Filadelfijskiego. Ma ona skończyć się w kwietniu, dlatego nie ma dojścia do tarasu. Postaramy się zrobić wszystko, by jak najszybciej go zrobić i nie czekać do zakończenia całej inwestycji. Jest szansa, że przy obecnej pogodzie, która sprzyja prowadzeniu prac, dojście do tarasu będzie gotowe nawet do końca roku.
Remont za prawie 150 tysięcy złotych
Remont tarasu kosztował 149 tysięcy złotych. W jego ramach wykonawca zobowiązany był do demontażu ławek, podłogi i balustrad bez siatek, wykonania podłogi i cokołów zewnętrznych z sosny skandynawskiej, odtworzenia istniejącej balustrady i montażu słupów balustrady do istniejących legarów. Oprócz tego czekał go zakup i montaż pięciu nowych dwustronnych ławek o długości półtora metra każda.
Przypomnijmy, że taras widokowy na Bulwarze Filadelfijskim oddano do użytku w 2015 roku. Ma niewielkie rozmiary - 125 metrów kwadratowych.
Polubiony przez zakochanych
Z czasem stał się ulubionym miejscem dla zakochanych, którzy wieszali na balustradach kłódki ze swoimi inicjałami i miłosnymi wyznaniami. Niestety, wraz z powiększaniem się "kolekcji" kłódek stawało się to coraz bardziej niebezpieczne z powodu dużego ciężaru. Istniało zagrożenie, że balustrady z czasem go nie wytrzymają.
Po remoncie kłódki z tarasu zniknęły. Od początku miasto zastanawiało się, co z nimi zrobić. Planowano jeszcze jesienią rozpisać konkurs z nagrodami dla mieszkańców Torunia na ciekawe pomysły wykorzystania "miłosnych" kłódek. Ostatecznie pomysł dojdzie do skutku, ale nieco później.
- Kłódki na razie przechowujemy w nienaruszonym stanie - wyjaśnia Aleksandra Iżycka. - W przyszłym roku chcemy zrobić konkurs na ich zagospodarowanie. Liczymy na kreatywne pomysły mieszkańców Torunia, tak, jak lata temu było w przypadku makiety miasta, która powstała z zebranych, przetopionych kluczy i którą można obecnie obejrzeć na Placu Podominikańskim. To dotykowa makieta, która pozwala osobom niewidomym poznać toruńską starówkę.
Kłódki wrócą? Będzie problem...
Pytanie tylko, czy niebawem na tarasowych balustradach nie pojawią się nowe kłódki. Zakochanych nie brakuje, a wyznawanie sobie miłości w ten sposób robi się coraz popularniejsze nie tylko w Toruniu. Z czasem miasto może więc znowu problem.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?