Te święta będą pyszne! Zobaczcie, co gospodynie spod Torunia przygotują na Wigilię

Przygotowania potraw świątecznych w wielu domach zaczynają się nawet… miesiąc przed! Wtedy najlepiej zrobić ciasto na piernik. - Następnie zakwas na barszcz czerwony, pierogi z kapustą i grzybami, uszka – wylicza Joanna Niewiadomska z Koła Gospodyń Wiejskich "Dzikowianki", które działa na terenie gm. Obrowo, ale nie tylko. Pierogi i uszka można zamrozić i ugotować w Wigilię. - Oczywiście grzyby w naszym przypadku muszą być z dzikowskich lasów! – podkreśla pani Joanna.

- W tym rogu Wigilia przypada w sobotę, dla większości dzień wolny od pracy. Dla wielu gospodyń, w tym także Nowoczesnych Gospoch, ma to duże znaczenie, bo świąteczną kolację można przygotować na spokojnie, dopracowując dania i dbając o szczegóły. Ja na przykład dzięki temu w Wigilię przygotuję krokiety – mówi Michalina Miłkowska z Koła Gospodyń Wiejskich "Nowoczesne Gospochy" z gm. Wielka Nieszawka. Oczywiście "na świeżo" warto też przyrządzić ryby.

- Tradycyjna, smażona na patelni lub, co jest jeszcze prostsze, pieczona w piekarniku, to naprawdę chwila pracy – przekonuje pani Michalina.

Jednym z jej popisowych dań rybnych jest łosoś zapiekany ze szpinakiem w cieście francuskim.

- My na samą Wigilię zostawiamy zupy, czyli grzybową lub barszcz, oraz ryby w różnej postaci: karp smażony, śledzie w oleju czy w śmietanie – mówi pani Joanna.

Z kolei pani Michalina dodaje, że szybkim i łatwym daniem jest też zupa owocowa. - Uwielbia ją mój mąż.

A skoro już o najbliższych mowa, to gospodynie spod Torunia angażują w przygotowania do świąt całe swoje rodziny. - Najbliżsi pomagają w przygotowaniu potraw, a także w zdobieniu domu czy strojeniu choinki – mówi pani Joanna.

Gospodynie jednogłośnie podkreślają, że to, jakie dania przygotowują na święta, w dużej mierze zależy od tego, skąd pochodzą i jakie tradycje wyniosły z rodzinnych domów.

- Ta nasza regionalizacja ma ogromny wpływ na smaki i zapachy, jakie można poczuć w naszych domach. Często łapiemy się z koleżankami z koła na tym, że te same dania nazywamy inaczej. Te święta z pewnością w naszych "gospochowych" domach będą inne, ponieważ wymieniamy się na bieżąco przepisami i inspirujemy wzajemnie z koleżankami nie tylko nowymi smakami, lecz także pomysłami na dekoracje czy sposób podania dań. Wiem, że koleżanki z koła będą próbować w tym roku zupy grzybowej z sokiem z kiszonej kapusty. To danie naszej koleżanki Asi, naprawdę smaczne, ma już wielu fanów – mówi pani Michalina.

A jak jest u dzikowianek?

- Rodowite dzikowianki mogą pochwalić się tym, że ich rodzice na wigilię serwowali barszcz czerwony z fasolą! Przyznam szczerze, że nie słyszałam wcześniej o takim połączeniu. Pochodzę z Kruszwicy i u mnie zawsze priorytetem jest kapusta z grochem i grzybami. U naszej Sylwii, która pochodzi ze Śląska, też jest to bardzo ważne danie – mówi pani Joanna.

Na stołach dzikowianek pojawi się też karp po żydowsku, kompot z suszu, łazanki z makiem, pyzy ziemniaczane, fasola "Jaś" zasmażana z cebulką i kutia. - Duża część potraw wigilijnych jest przygotowywana tylko na tę okazję i tylko raz w roku – podkreśla pani Joanna.

Na świątecznych stołach dzikowianek nie zabraknie również dań wegetariańskich czy wegańskich takich:

• jak seleryba, czyli seler marynowany a'la śledź (z musztardą, oliwą i octem jabłkowym),
• pasztet z soczewicy ze śliwką,
• bigos z boczniakami,
• warzywne galaretki na agarze,
• bakłażany po kaszubsku,
• wędzone tofu po grecku.

Będzie więc i tradycyjnie, i nowocześnie. Podobnie u "Nowoczesnych Gospoch".

- Święta Bożego Narodzenia to nawet dla "Nowoczesnych" Gospoch okres bardzo tradycyjny i głęboko zakorzeniony w kulturze. Na naszych stołach pojawiają się te znane i przez cały rok wyczekiwane potrawy, choć z pewnością przygotowywane "po naszemu", to znaczy w bardziej nowoczesny sposób – mówi pani Michalina.

Oprócz różnych rodzajów śledzi, pierogów, ryby po grecku czy sałatki jarzynowej – królowej sałatek, będą więc też nieco bardziej oryginalne potrawy jak wspomniany wcześniej łosoś zapiekany ze szpinakiem w cieście francuskim czy gołąbki z kaszą i pieczarkami. Z kolei mama pani Michaliny, która również należy do koła, przygotowuje zupę śledziową na bazie śmietany. - Tego dania poza moim domem nigdzie indziej nie widziałam i nie jadłam – mówi gospodyni i dodaje, że co roku, wraz z mamą i teściową, stara się zaproponować bliskim, oprócz znanych, lubianych, tradycyjnych dań, nowe smaki, coś, co wzbogaci świąteczny stół.

- Lubimy zaskakiwać naszych bliskich i zawsze każda z nas ma jakąś kulinarną niespodziankę w kieszeni. W tym roku wykorzystam przepis koleżanki z naszego koła i przygotuję zupę pieczarkową z prażonymi orzechami – zdradza pani Michalina.

Zarówno panie z KGW "Dzikowianki", jak i "Nowoczesne Gospochy", przed świętami spotkały się z seniorami ze swoich gmin. Panie z gm. Obrowo przygotowały tradycyjne wigilijne dania i słodkości.

- Ten wyjątkowy czas umilił seniorom zespół Katharsis z Osieka nad Wisłą. Dziewczyny zaśpiewały polskie kolędy oraz piosenki świąteczne. Seniorzy z radością przyłączyli się do wspólnego kolędowania. Poza tym każdy z uczestników Wigilii otrzymał również słodki podarunek od KGW "Dzikowianki" – mówi gospodyni.

Spotkanie wigilijne odbyło się w ramach akcji "Danie wspólnych chwil z Fundacją Biedronki". Uczestniczyło w nim 26 seniorów, z którymi do stołu zasiedli Radni Powiatu - Mirosław Nawrotek oraz Tomasz Zakrzewski.

Uroczystość dla seniorów zorganizowały też panie z gm. Wielka Nieszawka. Były rozmowy przy wspólnym stole, smakołyki, a każdy chętnie mógł spróbować swoich sił w tworzeniu stroików. Seniorzy otrzymali świąteczne podarki. Gospodynie nie mogły powstrzymać łez wzruszenia i radości.

- Otrzymałyśmy od naszych wspaniałych seniorów chyba więcej pozytywnej energii, niż same zdołałyśmy im dać. To jest dla nas najlepszy podarunek na te święta – mówią.