Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. 7 lat więzienia za śmierć Damiana na pasach. Kierowca pił i uciekł z miejsca wypadku

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
20-letni Damian zginął na pasach przy ul. Andersa w Toruniu w maju br. Śmiertelnie potrącił go kierowca, który jechał po alkoholu, za szybko, wymuszając pierwszeństwo na przejściu dla pieszych. Po spowodowaniu wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. 19 września Sąd Rejonowy w Toruniu ogłosił wyrok dla Dariusza P.
20-letni Damian zginął na pasach przy ul. Andersa w Toruniu w maju br. Śmiertelnie potrącił go kierowca, który jechał po alkoholu, za szybko, wymuszając pierwszeństwo na przejściu dla pieszych. Po spowodowaniu wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. 19 września Sąd Rejonowy w Toruniu ogłosił wyrok dla Dariusza P. Piotr Lampkowski/policja
7 lat więzienia - taki wyrok usłyszał w Sądzie Rejonowym w Toruniu kierowca Dariusz P., który 14 maja br. śmiertelnie potrącił na pasach przy ul. Andersa 20-letniego Damiana. Był po alkoholu, uciekł z miejsca wypadku. Taki wymiar pozbawienia wolności został ustalony z prokuraturą, bo sprawca dobrowolnie poddał się karze.

Zobacz wideo: Kleszcze wciąż aktywne. Jak się przed nimi chronić?

od 16 lat

Sprawca śmiertelnego wypadku dobrowolnie poddał się karze

Do tragedii na przejściu dla pieszych przy ul. Andersa w Toruniu doszło w niedzielny wieczór, 14 maja 2023 roku. Przejście jest prawidłowo oznakowane, jednak bez sygnalizacji. Kierowcy zobowiązani są przed nim zwolnić i zachować szczególną ostrożność.

Polecamy

Tamtego wieczoru 20-letni Damian znajdował się już na pasach, gdy uderzył w niego citroen. Młody mężczyzna zginął na miejscu. 32-letni kierowca Dariusz p. z Torunia nie udzielił mu żadnej pomocy - uciekł z miejsca wypadku. Potem sam przyznał, że prowadził po alkoholu. Już wcześniej jeździł po Toruniu w podobny sposób, ale dotąd karany był tylko za wykroczenia.

19 września Sąd Rejonowy w Toruniu ogłosił wyrok w tej sprawie. Uznał Dariusza P. za winnego spowodowania śmiertelnego wypadku, jazdy po alkoholu i ucieczki z miejsca zdarzenia. Skazał go za to na karę 7 lat bezwzględnego więzienia i 10-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Ma też zapłacić częściowe zadośćuczynienie rodzinie zmarłego. Wyrok jest nieprawomocny.

Sprawca dobrowolnie poddał się karze, która uzgadniana była z prokuraturą. Mimo wszystko śledczy teraz rozważają apelację. Dlaczego? Ponieważ oczekiwali dla kierowcy dożywotniego zakazu kierowania pojazdami, a nie 10-letniego.

Dlaczego Dariusz P. uciekł? W domu tłumaczył, że "chyba uderzył w jakieś zwierzę"

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód. To pod jej nadzorem pracowali policjanci. Ustalono, że w krytycznym momencie pieszy niczym nie zawinił - Damian prawidłowo przekraczał przejście przy ul. Andersa. Był już na pasach, gdy uderzył w niego citroen.

Polecamy

-Kierujący pojazdem 31-letni Dariusz P. z Torunia przekroczył dopuszczalną prędkość przynajmniej o 20 km/godz., wymusił pierwszeństwo na przejściu, a następnie uciekł z miejsca wypadku. W domu powiedział konkubinie, że "chyba uderzył w jakieś zwierzę". Na posiedzeniu aresztowym w sądzie (16 maja) przyznał, że przed tym zdarzeniem pił alkohol. Wcześniej wobec tego mężczyzny wielokrotnie toczyły się postępowania o wykroczenia drogowe, także w związku z jazdą po alkoholu i przekraczaniem prędkości - przekazywała "Nowościom" prokurator Izabela Oliver, kierująca Prokuraturą Rejonową Toruń Wschód.

Damian nie miał szans na przeżycie. Doznał tak ciężkich obrażeń wielonarządowych, że zginął na miejscu. Kierowcę Dariusza p. policjanci zatrzymali następnego dnia. Akt oskarżenia prokuratura skierowała do sądu pod koniec lipca br., a wyrok zapadł - jak piszemy powyżej - 19 września. Nie musi to jednak oznaczać zakończenia całej sprawy.

Będzie apelacja od wyroku? Prokuratura oczekiwała dożywotniego zakazu kierowania pojazdami

Dariuszowi P. groziło maksymalnie 12 lat więzienia. Przyznał się do zarzucanych mu czynów i dobrowolnie poddał się karze. w takiej sytuacji zawsze jest o nieco łagodniejsza. 7 lat więzienia było zatem wymiarem kary ustalonym z prokuraturą. Mimo wszystko rozważa ona apelację.

-Pomimo uzgodnienia kary z prokuraturą rozważamy odwołanie się od tego wyroku z uwagi na orzeczoną karę właśnie. W naszej ocenie wyrok obarczony jest błędem obrazy prawa materialnego- mówi prokurator rejonowa Izabela Oliver. Dodając, że prokuratura oczekiwała dożywotniego zakazu kierowania pojazdami dla Dariusza P., co również było częścią ustaleń dotyczących kary.

Polecamy

Wyrok 19 września ogłosił sędzia Tomasz Żuchowski. Na sali obecny był także oskarżyciel posiłkowy w tej sprawie - matka tragicznie zmarłego Damiana. Obrońcą kierowcy był natomiast adwokat Włodzimierz Marczuk.

Jeśli dojdzie do apelacji, sprawę rozstrzygać będzie Sąd Okręgowy w Toruniu. Do tematu na łamach "Nowości" na pewno wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska