Obejrzyj: Atrakcje z okazji 550-lecia urodzin Mikołaja Kopernika
W piątek po południu w Toruniu i okolicach spadło kilkanaście centymetrów śniegu. Bywały czasy i to wcale nie takie odległe, gdy grubość pokrywy śnieżnej wynosiła kilkadziesiąt centymetrów, ostatnio jednak zima nas oszczędzała, więc piątkowe, dość gwałtowne opady, spowodowały spory spory kryzys na drogach. Drogowcy sytuację już opanowali, jednak pełne ręce roboty nadal mają strażacy. Zanim śnieżny piątek się skończył, brali udział już w 30 interwencjach. Usuwali znajdujące się przy drogach drzewa konary, które połamały się pod ciężarem śniegu.
- Toruń. Zima zrobiła swoje. Na osiedlu Jar jak w bajce! Zobaczcie zdjęcia!
- Toruń. Nadzór budowlany przeprowadził kontrolę pękającego muru oporowego na Winnicy
- Próbna matura. Ile kosztuje przygotowanie egzaminu i kto powinien za to zapłacić?
- Toruń. Kolejne domy szkieletowe do rozbiórki. Co powstanie przy ul. Olbrachta?
Sobota, chociaż przywitała nas słońcem, dla strażaków była również bardzo pracowita.
- Cały czas otrzymujemy wezwania, wyjeżdżamy średnio co pół godziny - mówi kapitan Przemysław Baniecki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Ośnieżone drzewa prezentują się bardzo malowniczo, ale balast, jaki w związku z tym muszą dźwigać, jest spory. W Toruniu białe obciążenie, a w każdym razie ciężar zamienionej w śnieg wody, wynosi średnio 13 kilogramów na metr kwadratowy. Czy łopaty śniegowe wciąż należy trzymać w pogotowiu? Czego można się spodziewać w najbliższym czasie?
- W sobotę mogą się jeszcze zdarzyć opady śniegu, jednak będą one przelotne, nie takie gwałtowne jak w piątek - mówi meteorolog Rafał Maszewski, autor serwisu pogodawtoruniu.pl. - Na tym jednak opady się skończą. Chwyci mróz, w nocy z soboty na niedzielę temperatura może spaść nawet do minus 9 stopni Celsjusza.
Przyszły tydzień powinien być zatem biały. W dzień mróz będzie niewielki, w nocy temperatury mogą jednak spadać do minus 5 stopni.
W całym województwie, z powodu ataku zimy, strażacy zawodowi i ochotnicy byli wzywani prawie 300 razy. Przeważnie powodem były spadające na drogi konary czy drzewa, chociaż w powiecie lipnowskim pomogli na przykład ciężarnej kobiecie, która musiała przedostać się przez zaspy, aby dotrzeć do szpitala.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?