Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Na Rubinkowie masowo usychają drzewa. Będzie wycinka

Justyna Wojciechowska-Narloch
Drzewa, które uschły wzdłuż Szosy Lubickiej, zostana wycięte
Drzewa, które uschły wzdłuż Szosy Lubickiej, zostana wycięte Sławomir Kowalski
Drzewa usychają wzdłuż Szosy Lubickiej. Miasto zapowiada wycinkę

Tuż za nowym mostem drogowym - jadąc z centrum w kierunku wschodnim - rozpoczyna się szeroki pas zieleni oddzielający jezdnie przy Szosie Lubickiej. Znajduje się tam m.in. torowisko tramwajowe i wiele drzew. Niestety, coraz więcej z nich jest w naprawdę fatalnej kondycji, bądź już obumarło.

- Martwe kikuty sterczą od skrzyżowania Szosy Lubickiej z drogą krajową na Olsztyn, w kierunku węzła autostradowego - opowiada Hanna Cieplińska, mieszkanka ul. Olimpijskiej. - Jeżdżę tamtędy bardzo często rowerem i ten widok mnie zasmuca. Nie wiem, czemu drzewa uschły. Być może zaszkodziły im spaliny, a być może brak odpowiedniej pielęgnacji.

Uschnięte drzewa

Sprawę przekazaliśmy do Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia, który odpowiada m.in. za drzewa. Jego dyrektor Szczepan Burak doskonale zna sytuację przy Szosie Lubickej.

- Stan tych drzew to nic innego jak efekt działania miasta i cywilizacji. Przez Szosę Lubicką każdego dnia przetaczają się setki samochodów produkujących mnóstwo spalin - tłumaczy Szczepan Burak. - Nie wolno też zapominać, że w ostatnich latach było w tym rejonie wiele inwestycji, które naruszyły układ wód gruntowych. Do tego dochodzą susze i bezśnieżne zimy. To wszystko razem wzięte to wyrok śmierci dla drzew, które w mieście nie osiągają sędziwego wieku.
Czytaj też
Kaszownik coraz bardziej zarasta

Z dyrektorem ciężko się nie zgodzić. Kilka lat temu przebudowywano gruntownie całą ulicę, remontowane było też torowisko tramwajowe. Teraz w jej sąsiedztwie trwała budowa osiedli mieszkaniowych.

- Podczas modernizacji ulicy ocenialiśmy stan tych drzew. Już wówczas nie były one w dobrej kondycji. Postanowiliśmy jednak dać im szansę. Dziś już wiadomo, że ich czas ostatecznie przeminął - dodaje Burak.

W pasie zieleni przy Szosie Lubickiej rosną głównie dość leciwe lipy i klony. Magistrat ma już zgodę marszałka na ich wycinkę wraz z frezowaniem, czyli usuwaniem korzeni. Jest też firma, która to wszystko wykona.

Stanie się to najpóźniej do 15 września. Wcześniejsze prace przy drzewostanie nie były możliwe ze względu na okres lęgowy ptaków, który trwa do połowy sierpnia.

Nowe za wycięte

Miejsce wyciętych kilkudziesięciu drzew zajmą nowe. Będą to również rodzime gatunki - najprawdopodobniej klony i lipy.

Dziś nie można jednoznacznie określić terminu nowych nasadzeń. Dlaczego? A dlatego, że wszystkie nasadzenia w mieście mają charakter zastępujący. Chodzi o to, że jeśli jakiś podmiot np. deweloper czy przedsiębiorca stawiający sklep, dostanie zgodę na wycinkę drzew w określonym miejscu, to taką samą ich liczbę musi zasadzić w innym, wskazanym przez miasto.

- Chodzi o skojarzenie inwestora z naszym zadaniem. Jeśli ktoś taki się pojawi, wówczas wskażemy mu pas zieleni przy Szosie Lubickiej - mówi Szczepan Burak. - Nie potrafię jednak odpowiedzieć, czy stanie się to na wiosnę przyszłego roku, czy później.

Tu warto przypomnieć o obumarłej bardzo starej topoli przy Szosie Lubickiej. Drzewa nie ścięto, lecz obsadzono pnącą roślinnością. Dzięki temu kolos nadal będzie cieszyć mieszkańców Torunia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska