MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Torunianie wzburzeni burzeniem

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Chełmińskie Przedmieście zaczyna powoli przypominać Manhattan. W niezbyt przyjemnym wydaniu

<!** Image 3 align=none alt="Image 222992" sub="Tak wyglądał szkieletowy budynek przy Podgórnej 27, który niedawno został rozebrany, robiąc miejsce pod nowy blok
Fot. Andrzej Kamiński">

Mieszkańcy domów przy rogu ul. Legionów i Podgórnej protestują przeciwko budowie nowego bloku, który ma wyrosnąć tuż pod ich oknami - w miejscu, w którym wcześniej była jedna z niewielu enklaw zieleni.

Nowy blok, który zaniepokoił mieszkańców sąsiednich budynków należących do Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej, powstać ma przy ulicy Podgórnej 27, tam, gdzie jeszcze kilka miesięcy temu stał dom szkieletowy z efektownym rzeźbionym gankiem. Stary dom zniknął, a nową działkę zagospodarować ma jeden z toruńskich deweloperów, wykorzystując jej teren do maksimum.<!** reklama>

- Przecież ten dom wyrośnie tuż pod naszymi oknami, zasłaniając zupełnie światło - denerwowali się mieszkańcy sąsiednich budynków na zebraniu członków Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej, które odbyło się w poniedziałek w klubie Kameleon. - Co na to przepisy, czy na pewno zostały zachowane? Poza tym blok powstanie w miejscu, w którym znajdowała się, jedna z nielicznych w naszej okolicy, enklawa zieleni. Stał tam wielki stary orzech, otwieraliśmy rano okna. Zamiast ryku samochodów z ulicy słyszeliśmy, jak śpiewają ptaki. Kiedy budowa zostanie zakończona, zobaczymy ścianę nowego bloku, a nasz orzech już został wycięty.

Irytacja wydaje się tu być uzasadniona, bo mury przyszłego bloku staną nieco ponad cztery metry od granicy działki. Odległość będzie zgodna z przepisami, ale tuż na granicy dopuszczanych norm.

Rozgoryczeni ludzie przedstawiali swoje żale władzom MSM, te jednak rozkładały ręce tłumacząc, że to nie ich inwestycja.

Budowla przy Podgórnej budzi jednak kontrowersje.

- Mamy świadomość, że to nie jest satysfakcjonujące dla mieszkańców, jest jednak zgodne z przepisami - mówi Adam Popielewski dyrektor magistrackiego Wydziału Architektury i Budownictwa. - Toruń, w ogóle nasze miasta, podzielone są na drobne działki, a kupujący je inwestorzy próbują je wykorzystywać do maksimum. Nasze prawo jest trochę nieprzygotowane do takich sytuacji, stąd efekty. Jako architekt powinienem się cieszyć z tego, że miasto się zapełnia. Szkoda jednak, że dzieje się to w taki sposób.

Nową zabudową dawnych toruńskich przedmieść zajmujemy się już od dawna. Jak dotąd skupialiśmy się głównie na demolce pierwotnej zabudowy. Jednak konflikt, jaki dojrzewa na rogu Podgórnej i Legionów, pokazuje jeszcze jedno niezwykle ważne oblicze problemu. Domy z „pruskiego muru” lata świetności mają już za sobą, niemal wszystkie są jednak otoczone ogrodami, stoją w cieniu starych drzew. Z ich sąsiedztwa korzystali więc również mieszkańcy postawionych w okolicy bloków. Ich brak zaczynają coraz boleśniej odczuwać. Nikt przecież nie chce mieszkać na ceglano-betonowej pustyni, tak gęsto zastawionej domami jak nowojorski Manhattan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska