MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruńscy laskarze w dobrej formie

Jakub Pieczatowski
Laskarze Pomorzanina zajęli drugie miejsce w turnieju memoriałowym Klemensa Maciaszczyka, który rozegrano w Gąsawie. W finale torunianie ulegli Grunwaldowi Poznań.

Laskarze Pomorzanina zajęli drugie miejsce w turnieju memoriałowym Klemensa Maciaszczyka, który rozegrano w Gąsawie. W finale torunianie ulegli Grunwaldowi Poznań.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195295" sub="Drużyna Pomorzanina Toruń odniosła w tym sezonie już pierwszy sukces. Podopieczni Andrzeja Makowskiego zajęli drugą pozycję w 45. Memoriale Klemensa Maciaszczyka [Fot.: nadesłane]">Podopieczni Andrzeja Makowskiego triumfowali za to w w klasyfikacji fair play.

Zgodnie z przewidywaniami torunianie zajęli pierwsze miejsce w swej grupie. Wprawdzie w sobotnim meczu z niemieckim OHC Osternienburg trener Andrzej Makowski miał do dyspozycji tylko 12 zawodników, ale nie przeszkodziło to w odniesieniu wysokiej wygranej (7:1). Przez znaczną część meczu (dwie połowy po 30 minut każda - dop. red) trzecioligowa drużyna z Niemiec utrzymywała dość korzystny dla siebie rezultat. Wynikało to jednak bardziej z nieskuteczności torunian, niż z siły rywala. Cztery trafienia w końcówce spotkania, po dwa Marka Dąbrowskiego i Michała Kunklewskiego, przypieczętowały wygraną Pomorzanina. <!** reklama>

Większy komfort trenera

W niedzielę do Gąsawy, gdzie rozgrywany był turniej, dotarli Maciej Zieliński, Artur Girtler i Rafał Szrejter i trener Makowski miał większy komfort przy rotowaniu składem.

Mecz z LKS-em Rogowo, który decydował o pierwszym miejscu w grupie, ułożył się bardzo korzystnie dla torunian. Ekipa Pomorzanina miała dużą przewagę, mnóstwo okazji strzeleckich, ale znów szwankowała skuteczność. Mimo to na początku drugiej połowy wygrywała 3:0.

Mając w perspektywie finałowy mecz z Grunwaldem torunianie zaczęli oszczędzać siły i gra na „pół gwizdka” się zemściła, bowiem rogowianie strzelili dwa gole. Mimo to wygrana naszych laskarzy nie była zagrożona.

Finał rozpoczął się od przewagi toruńskiej drużyny. Brązowi medaliści mistrzostw Polski grali szybko, dokładnymi podaniami i stworzyli sobie kilka świetnych okazji do zdobycia bramki. Mariusz Chyła nie dał się jednak ani razu pokonać. Laskarze Grunwaldu uskrzydleni świetnymi interwencjami swojego golkipera przejęli z czasem inicjatywę i udokumentowali ją w pierwszej części aż czterema trafieniami.

Torunianie nie załamali się takim obrotem spraw i nie zmienili sposobu gry. Wciąż prezentowali otwarty hokej i dość często gościli w półkolu rywali. Dzięki temu mecz mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności. Szczególnie efektowne były parady bramkarzy obu drużyn Pawła Murszewskiego i Chyły. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali 7:1 i zostali triumfatorami 45. Memoriału Klemensa Maciaszczyka.

Pożyteczny wyjazd

- Na pewno był to bardzo pożyteczny dla nas wyjazd - stwierdził kapitan Pomorzanina, Maciej Zieliński. - Mecze sparingowe są zawsze lepsze niż trening. Wiem, na czym stoimy tydzień przed inauguracją ligi. Na pewno trzeba popracować nad skutecznością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska