MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Toruńska Starówka podnosi się z kolan [ZDJĘCIA]

Szymon Spandowski
Toruńska Starówka podnosi się z kolan [ZDJĘCIA]
Toruńska Starówka podnosi się z kolan [ZDJĘCIA] Sławomir Kowalski
W zabytkowym centrum miasta kamienice nie zieją już tyloma pustymi witrynami, jak chociażby w ubiegłym roku. Starówka zdaje się wychodzić z zapaści, droga do dawnej świetności czeka ją jednak kręta i daleka. Decydujące znaczenie dla jej przyszłości może mieć to, co powstanie w miejscu niedoszłego Solaris Center, czyli w rejonie Uniwersamu.

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie? Jeśli chodzi o przyszłość toruńskiej starówki, odpowiedzi na to pytanie poszukuje się od dawna. Po zmroku niektóre ulice historycznego centrum miasta rzeczywiście można opisać słowami z II części „Dziadów”, jednak generalnie w tym mroku zaczęło ostatnio migotać światełko nadziei. Oświetla ono między innymi witryny staromiejskich lokali. Nie pustoszeją już one w zawrotnym tempie, co z niepokojem obserwowaliśmy przed kilkunastoma miesiącami.

- Pod tym względem jest zdecydowanie lepiej niż rok temu. Ma to związek m.in. z dość znacznym spadkiem cen - mówi Jędrzej Binkowski, współwłaściciel biura nieruchomości „Admin” oraz - w ubiegłej kadencji - członek rady okręgu, obejmującego starówkę.

Gospodarze nieruchomości najwyraźniej zaakceptowali to, że dobre czasy się już skończyły. Na oswojenie się z tym faktem potrzebowali sporo czasu, ale też trudno im się dziwić. Na początku dekady właściciel budynku przy ulicy Szerokiej, a więc przy staromiejskiej „Piątej Alei”, w którym znajdował się 120-metrowy lokal gastronomiczny, otrzymywał za wynajęcie tego lokalu jakieś 20 tysięcy złotych miesięcznie. Teraz może liczyć na połowę tej sumy.

Zobacz także: Co klient supermarketu o handlowaniu wiedzieć powinien... [rozmowa]

Mekka turystów

W górę szybują statystyki, związane z turystyką. W 2015 roku Toruń odwiedziły ponad dwa miliony osób. Wśród magnesów, jakie przyciągnęły ich nad Wisłę, niepodzielnie królują atrakcje wpisanej na listę UNESCO starówki. Zdecydowana większość gości przyjechała do miasta ze względów turystycznych. W dużej mierze to oni właśnie napędzają tryby dość dynamicznie, chociaż z różnym szczęściem, rozwijającej się gastronomii. Oni również są wodą na młyn dla usług hotelarskich. W przenośni i dosłownie. Przy Przedzamczu rozpoczął się niedawno remont straszących tam od lat ruin dawnego domu pracy przymusowej. Zajęli się nim właściciele znajdującego się po sąsiedzku - w byłym młynie zamkowym - hotelu 1231. Hotelem będzie również adaptowany właśnie na te cele spichlerz na rogu ul. Podmurnej i Mostowej oraz przylegająca do niego kamienica.

Przez cztery lata liczba miejsc noclegowych w Toruniu, czyli głównie na starówce, zwiększyła się o tysiąc, osiągając w roku 2015, z którego pochodzą najświeższe dane, dotyczące ruchu turystycznego w mieście, ponad cztery i pół tysiąca. W ubiegłym roku z gościny skorzystało ponad 308 tysięcy nocujących, liczba ta wzrosła od 2010 roku o sto tysięcy.

Cygańskie tabory

Kije miewają, niestety, dwa końce. Zabytki oraz klimat starówki przyciągają do Torunia setki tysięcy ludzi, a ci często kontemplują uroki wiekowych budowli zza zastawionych różnymi specjałami stolików. Walka o klienta spowodowała, że spora grupa toruńskich restauratorów zaczęła konkurować z budowniczymi staromiejskich kamienic. Latem w wielu miejscach zabytki schodzą na dalszy plan, na pierwszym pojawiają się natomiast wielkie budy ogródków piwnych. Cóż z tego, że zgodnie z wytycznymi służb konserwatorskich ich konstrukcje powinny być lekkie, bez zasłaniających boki plandek oraz masywnych podestów. Mało kto sobie te zalecenia brał do serca, projekty przedstawiane urzędnikom do akceptacji w wielu przypadkach znacząco różniły się od tego, co pojawiało się na ulicach.

Walka z cygańskimi taborami, jak toruńskie ogródki bywają nazywane, przypominała zmagania z wiatrakami. W Toruniu od lat działa specjalne biuro zarządzające starówką, jednak jak dotąd pod tym względem nie było z niego pożytku. Ogródkową gigantomanię udało się poskromić władzom Krakowa, Łodzi czy Gdańska, w Toruniu nie było na to sposobu albo raczej nie można go było znaleźć. Przynajmniej do teraz.

Dyskusja na temat starówki zmieniła się, kiedy na czele Biura Toruńskiego Centrum Miasta stanęła była rzeczniczka prasowa prezydenta, Aleksandra Iżycka. BTCM zorganizowało cykl spotkań ze wszystkimi grupami związanymi z tą częścią Torunia, wraz z debatami pojawiły się też rozwiązania niektórych problemów, w tym sezonowych, choć odwiecznych kłopotów z ogródkami.

Decyzją Rady Miasta ulice: Różana, Szeroka i Królowej Jadwigi, wspólnie z Rynkiem Staromiejskim, przestały być drogami gminnymi, a stały się trasami wewnętrznymi. Razem ze statusem ulic, tworzących główną oś komunikacyjną starówki, zmieniły się również zasady wystawiania przy nich punktów gastronomicznych i stoisk z pamiątkami. Od przyszłego roku ich właściciele i dzierżawcy będą podpisywali z urzędnikami umowy cywilno-prawne. Będzie im łatwiej, bo wszystko załatwią przy jednym okienku w BTCM, a nie jak wcześniej, starając się o zgody w czterech różnych urzędach. Umowy mają jednak jasno sprecyzowane zasady, w tym te dotyczące rozmiarów i wyglądu ogródków. Za wystawienie punktu bez zgody jego właściciel będzie musiał zapłacić sumę dziesięć razy większą od czynszu, który musiałby uiścić instalując się legalnie. Za naruszenie zasad umowy grozi kara w wysokości tysiąca złotych za dzień.

- Wzorowaliśmy się tu na rozwiązaniach z Krakowa - mówi Aleksandra Iżycka. - Chodzi o to, aby nikomu nie opłacało się działać wbrew ustalonym zasadom.

Jak to się sprawdzi? O tym przekonamy się już w przyszłym roku.

Bogactwo i bieda

Toruńska starówka jest miejscem wielkich kontrastów. Na tym terenie działa znacznie więcej firm niż w innych częściach miasta, z drugiej strony jednak, wskaźnik bezrobocia wśród mieszkańców jest bardzo wysoki. Według opracowanej w tym roku „Diagnozy, służącej wyznaczeniu obszaru zdegradowanego i obszaru rewitalizacji na terenie miasta Torunia”, co dziesiąty mieszkaniec starówki jest zarejestrowany jako bezrobotny. 248 budynków na starówce jest indywidualnie wpisanych do rejestru zabytków, większość pozostałych obejmuje Gminna Ewidencja Zabytków. Ponad 200 znajduje się jednak w złym stanie, w tym kilkanaście jest objętych nakazem wykwaterowania, rozbiórki lub zabezpieczenia.

Z roku na rok rośnie liczba odwiedzających miasto turystów, coraz więcej gości zatrzymuje się w hotelach na starówce, z drugiej strony, liczba jej mieszkańców maleje. Pod koniec 2005 roku na stałe było tu zameldowanych 8689 osób. Według danych z końca września tego roku, na stałe mieszkają tu 5953 osoby.

- Bardzo miło wspominam bliskie sąsiedztwo piekarni, znacznie gorzej natomiast bezpośrednie sąsiedztwo restauracji, której wywiewy wentylacyjne znajdowały się na podwórku, pod moim oknem - mówi pani Zofia, do niedawna mieszkanka jednej z kamienic na starówce. - Miałam pod nosem teatr, kino, knajpę, ale miałem również problemy z bezdomnymi, którzy załatwiali się na klatce schodowej albo urządzali awantury pod oknami. Przeprowadziłam się i tego nie żałuję.

Zielono nam... Było

Odwiedzający toruńską starówkę turyści bardzo chwalą jej atmosferę - klimat tego miejsca jest jedną z zalet, najczęściej wskazywanych w ankietach. Na dłuższą metę są tu warunki gorsze niż w innych częściach miasta. Brakuje terenów rekreacyjnych, zieleni. Tej ostatniej zresztą cały czas ubywa. Wiele starych drzew wycięto przy okazji prowadzonych w okolicy inwestycji. Sporo innych, osłabionych egzystencją w trudnych miejskich warunkach, padło pod naciskiem żywiołów.

Toruńska starówka zaczyna się powoli odbijać od dna. Droga do dawnej świetności czeka ją jednak długa i niepewna.

- Moim zdaniem w tej chwili przyszłość starówki zależy przede wszystkim od czynników zewnętrznych, między innymi od tego, co powstanie w miejscu niedoszłego Solaris Center - mówi Jędrzej Binkowski. - Jeżeli będzie to galeria handlowa, to będzie problem. Jeżeli jednak wszystko pójdzie w stronę nowego centrum, zdominowanego przez biura, o czym się już kiedyś mówiło, to może to na rozwój starówki wpłynąć korzystnie.

Na wizualizacjach, które powstały na zlecenie nowego właściciela terenów przy Uniwersamie, biurowca raczej nie widać. Zdaje się, że inwestorowi zależy na świątyni konsumpcji. Jest to jednak dopiero bardzo wstępna koncepcja. Jej ostateczna postać będzie zależała między innymi od tego, na czym przede wszystkim zależy gospodarzom miasta, którzy cały czas negocjują z tajemniczym wielkopolskim inwestorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska