<!** Image 3 align=none alt="Image 210887" sub="Komisji przetargowe przewodniczył wiceprezydent Zbigniew Fiderewicz (drugi od lewej). Pierwszy z lewej dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia [Fot.: Adam Zakrzewski]">
Co oznacza dla Torunia i jego mieszkańców przekazanie odbioru odpadów gminnej firmie i co mogłoby się stać, gdyby przedsiębiorstwo miało silniejszych konkurentów?
Podpisanie umowy z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania jest w zasadzie formalnością, ponieważ do przetargu stanęła tylko jedna firma. Jednocześnie z ulgą odetchnęło 320 pracowników spółki, których etaty były zagrożone w przypadku utraty 95 procent rynku. To z pewnością zachwiałoby kondycją finansową MPO, jak jednak zapewnia Wydział Gospodarki Komunalnej, sytuacja nie byłaby beznadziejna.<!** reklama>
- Trzeba pamiętać, że działalność wywozowa to tylko jedna z trzech form zarobkowania MPO - zaznacza Marcin Kowallek, dyrektor WGK. - Spółka zajmuje się także oczyszczaniem ulic oraz obsługą Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych. Nawet w przypadku przegranej w przetargu, śmieci i tak nadal trafiałyby do miejsca, które było inwestycją realizowaną właśnie przez MPO.
Problem w tym, że na budowę ZUOK spółka zaciągnęła kredyt w wysokości 70 milionów złotych. Miesięczna rata wynosi 2 miliony złotych. Ostatnią MPO zapłaci w 2020 roku. Jest w stanie to zrobić, osiągając nawet zyski na poziomie 3,5 miliona złotych netto rocznie - o ile nie straci swoich dotychczasowych klientów. Wszystko wskazuje jednak na to, że Toruniowi nie grozi dodatkowe kilkadziesiąt milionów złotych długu, bo do końca 2015 roku MPO będzie monopolistą na toruńskim rynku.
- Dla nas oznacza to stabilność i co najmniej utrzymanie dotychczasowego poziomu usług, choć wskutek zmian prawa siłą rzeczy będzie szerszy zakres zadań, a przez to podniesie się też ogólna jakość. Śmieci odbierane będą w końcu z większą częstotliwością, także w przypadku odpadów wielkogabarytowych czy gruzu budowlanego - mówi Marcin Kowallek.
Teraz przed miastem i zwycięzcą przetargu intensywne przygotowania do zmian w gospodaro- waniu odpadami, które wejdą w życie już za niecałe dwa miesiące. Pod względem sprzętowym MPO jest już gotowe. Pozostało między innymi przygotowanie pojemników dla klientów, którzy do tej pory korzystali z usług innych firm.
Z kolei urzędnicy pracują nad systemem informatycznym. Zostaną w nim uwzględnione dane, które złożyliśmy w swoich deklaracjach. Według najnowszych danych mieszkańcy dostarczyli jedenaście tysięcy wypełnionych formularzy. Pozostałe 2,5 tysiąca nadal może jednak przynieść deklaracje bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji. Ci, którzy tego nie zrobią, zostaną wyręczeni odgórnie przez urzedników. Oznacza to, że spóźnialscy mogą wówczas zapłacić więcej.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?