W krótkim czasie się nie da

Po publikacji komentarza „Fuszerka wszech czasów” autorstwa Marka Nienartowicza otrzymaliśmy polemikę Ryszarda Kłosowskiego, byłego dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 184847" sub="Ulica Gagarina często była łatana w ostatnich latach /Fot.:Łukasz Trzeszczkowski">Podejmuję zdecydowaną polemikę z treścią artykułu pt „Fuszerka wszech czasów”, opublikowanego na stronie „Toruń” w kolumnie „w tym tygodniu”, wydanie z 30.01.2012 r. Polemika dotyczy jak to nazwał autor „remontu” ul. Gagarina na odcinku od ul. Sienkiewicza do ul. Reja wykonanego na początku roku 1999, przed przyjazdem do Torunia Papieża Jana Pawła II w czerwcu tegoż roku.

<!** reklama>Przygotowania do tej ważnej dla Torunia i Regionu wizyty trwały w całości prawie półtora roku. Obejmowały wiele działań i dziedzin. Jednym z istotnych elementów tych przygotowań było ustalenie lokalizacji ołtarza polowego i placu celebry na toruńskim lotnisku oraz dróg dojazdowych na lotnisku, do lotniska oraz poprawa bezpieczeństwa w tym nawierzchni ulic na trasie przejazdu: lotnisko - katedra - aula UMK - lotnisko. Było to ogromne dzieło logistyczne, które monitorował w całości Komitet Organizacyjny pod przewodnictwem biskupa Suskiego i Prezydenta Miasta Torunia.

Trasa przejazdu po jej wariantowej analizie przebiegać miała m.in. ul. Sienkiewicza i Gagarina do ul. Okrężnej. Miejsce celebry na lotnisku i dojazd do niego wizytowała komisja z Episkopatu Polski, a cała trasa poddana była drobiazgowej kontroli służb specjalnych w zakresie bezpieczeństwa. W rejonie lotniska wykonano remont ul. Okrężnej, której nawierzchnia do dziś nie budzi zastrzeżeń. Przebudowano główny wjazd do wieży kontrolnej lotniska oraz dojazd boczny w ciągu ul. Łukasiewicza. Wykonano remont ul. Sienkiewicza, której nawierzchnia jest w dalszym ciągu dobra. Odcinek ul. Gagarina między ul. Sienkiewicza i ul. Reja zakwalifikowano do doraźnych prac remontowych polegających na frezowaniu istniejących nierówności nawierzchni i ułożenie dywanika z asfaltu wyrównującego tę nawierzchnię.

Te działania w dużym skrócie można zakwalifikować do remontu bieżącego. Przypomnienie więc opinii publicznej , że „ulica została wyremontowana w związku z wizytą w Toruniu papieża Jana Pawła II...” jest nadużyciem, gdyż gdyby to był remont ulicy we właściwym rozumieniu tego słowa, to niewątpliwie zdjęto by istniejącą nawierzchnię asfaltową położoną na „podbudowie” z gruzu ceglanego i różnych innych pozostałości po budowie sąsiednich bloków mieszkalnych, wykonano by podbudowę z właściwego materiału zagęszczonego zgodnie z wymogami techniki i na tym dopiero ułożono by co najmniej dwie warstwy asfaltu. Ulicę tą należało przewidzieć do solidnego remontu z późniejszym, acz nie odległym czasie.

Wyjątkowo negatywna, wybiórcza i krzywdząca jest ocena Pana Redaktora wykonanych wówczas prac remontowych nawierzchni omawianego odcinka ul. Gagarina, gdyż jak to Pan ujął: „Okoliczności były więc szczególne. Tak szczególne, że drogowcy robotę szczególnie spaprali...”. Następnie wyciąga Pan pochopny wniosek , że „...teraz rok w rok Gagarina jest naprawiana”. To nieuprawniony wniosek i zbyt daleko idący. Miasto Toruń w latach 1998-1999 dysponowało określonymi środkami na wykonanie niezbędnych prac, podkreślam niezbędnych i związanych z przygotowaniem w Toruniu wizyty papieża Jana Pawła II.

Tak więc wykonanie takiego, a nie innego zakresu prac nie wynikało ani ze złej woli, ani braku wyobraźni czy też rozeznania ich zakresu lecz zdeterminowane było czasem, jakim dysponowaliśmy i środkami budżetowymi. Proszę nie zapominać też o tym, że od wjazdu głównego na lotnisko do ołtarza przy placu celebry wykonano solidną drogę z prefabrykowanych płyt żelbetowych, na której ułożono dla wyrównania dywanik asfaltowy, którą po zakończonej wizycie rozebrano!!! Czy to też może jest powód do krytyki?? Przecież tylko część materiału odzyskano, a pozostała część i koszty robót były po prostu kosztami tej wizyty!! Tak należy również spojrzeć na wykonany wówczas dywanik asfaltowy na części ul. Gagarina. Może więc dość już tego „bicia piany”!! A o potrzebnych remontach jeszcze wielu ulic piszmy i wnioskujmy, ale wszystkiego nie da się zrobić w krótkim okresie.

Od tego czasu w Toruniu wykonano już wiele solidnych i w pełnym zakresie remontów dróg, w oparciu o rozeznanie potrzeb i możliwości budżetowych Miasta. Efekt tych prac niewątpliwie będzie mógł być poddany ocenie jakości w trakcie eksploatacji bieżącej ulic.

Od roku 2010 jestem na emeryturze, lecz pomimo tego utożsamiam się z działaniami Miejskiego Zarządem Dróg w Toruniu, którym wówczas kierowałem, i mam wielką satysfakcję, że uczestniczyłem w przygotowywaniu logistycznym tak ważnej i chyba niepowtarzalnej wizyty w Toruniu, jaką była wizyta papieża Jana Pawła II.

Ocena przygotowania tej wizyty zarówno przez władze państwowe, jak i kościelne była wysoka, a echa wypowiedzi mieszkańców Torunia o jej przygotowaniu i przebiegu bardzo pozytywne.

Ryszard Kłosowski

Odpowiedź autora tekstu:

Nawet postać papieża Jana Pawła II nie jest w stanie zmienić mojej opinii, że remont ulicy Gagarina w 1999 roku był fuszerką. Były dyrektor MZD sam to zresztą przyznaje w polemice. Wskazuje bowiem, że miało to być rozwiązanie doraźne, czasowe. I wyszło czasowe - na długie lata. W myśl zasady, że najtrwalsze są prowizorki. O poważniejszym remoncie po papieskiej wizycie nikt w ogóle nie myślał. Pisały o tym nieraz „Nowości” i inne toruńskie gazety. Władze miasta argumentowały, że nie ma potrzeby zajmować się ulicą Gagarina, gdyż była niedawno remontowana. Niedawno, czyli przy okazji papieskiej wizyty. Wyszła więc i prowizorka, i fuszerka, która jest widoczna na Gagarina każdej zimy od 1999 roku.

Marek Nienartowicz