W spódnicy i z torebką do jaskini lwa

Poseł PO po raz kolejny udowodnił, że jeżeli chodzi o przyciąganie uwagi, to jego wyobraźnia nie zna granic.

<!** Image 2 align=right alt="Image 108983" sub="Czy w takim przebraniu poseł Palikot mógłby wejść na kongres PiS? Fot. Mwmedia/ fotomontaż: Milena Wojtkowiak">- Udało mi się wczoraj wydobyć przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, zamieszczę je o godzinie 13 na swoim blogu - powiedział w niedzielę rano na antenie TVN 24 poseł PO Janusz Palikot. - Panie pośle. To przemówienie, które ma wygłosić Jarosław Kaczyński pan już ma? - pytał dziennikarz Jarosław Kuźniar. - Tak. Zamieszczę je na blogu - odpowiedział Janusz Palikot.

Jak zapowiedział, tak zrobił. Z tym, że niedzielne przemówienie prezesa PiS na partyjnym kongresie niewiele przypominało to, które zamieścił Palikot w Internecie.

Poseł PO nie chciał wczoraj zdradzić, jak wszedł w posiadanie rzekomego przemówienia Jarosława Kaczyńskiego. W piątek zapowiedział jednak, że wkradnie się na kongres Prawa i Sprawiedliwości w przebraniu kobiety. Przez całą sobotę natomiast na swoim blogu zamieszczał informacje, które były relacją - jak utrzymuje poseł zupełnie prawdziwą - z partyjnego spotkania.

„Kraków dzisiaj posmutniał, Nowa Huta popatruje z zaciekawieniem, choć nie takie jasełka widziała: co to będzie, co to będzie…? Kongres PiS… Zachęcam Państwa do częstszego dziś zaglądania na blog - najświeższe i najciekawsze informacje z obrad!” - napisał w sobotę rano poseł Palikot. Dalej relacjonował: „Mimo wielkich środków ostrożności... jestem. W kuluarach dyskutuje się o propozycji Tuska, słyszę głosy, że genialna, że zmusiła PiS do reakcji. Że była to kiepska reakcja nie muszę dodawać”.

W sobotę późnym popołudniem, po wielu godzinach „naocznej relacji” Janusz Palikot skapitulował: „Przyznaję: szkoda mi czasu. Wyszedłem z hali targowej. Kongres PiS jeszcze trwa, ale ja wolę dolecieć do Lublina na spotkanie z profesorem Wodzińskim niż siedzieć na twardych krzesłach PiS-u i patrzeć jak rozpada się partia Wodza”.

<!** reklama>W niedzielę po południu poseł tłumaczył dziennikarzom cel swojego działania.

- Nie chcę zdekonspirować wszystkich, którzy mi w tym pomagali, nie byłem sam, bo sam nie byłem w stanie tego zrobić. Byłem wczoraj w Krakowie i z grupą ludzi, którzy mi pomagali byłem w stanie być w środku - powiedział Palikot i stwierdził, że jego prowokacja miała obnażyć sztuczność zjazdu PiS.

Przemówienie. Z blogu Janusza Palikota.

W czasie naszej niechlubnie przerwanej kadencji Polska znalazła się na 3. miejscu w świecie pod względem produkcji betonu komórkowego, na siódmym miejscu pod względem wydobycia piasku rzecznego, na jedenastym miejscu pod względem produkcji oleju rzepakowego (oklaski) i na dwudziestym trzecim miejscu w klasyfikacji drużyn piłkarskich FIFA. O tym nasi przeciwnicy nie mówią! Takie sukcesy przez gardło im nie przejdą!