MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Walizek jakoś nie widzę

Ryszard Warta
Ryszard Warta
Nie jest to rząd moich marzeń, ale kibicuję ministrowi Zbigniewowi Ziobrze w jego walce z korporacjami prawniczymi. Po adwokatach przyszła kolej na notariuszy.

<!** Image 1 align=left alt="Image 31741" >Nie jest to rząd moich marzeń, ale kibicuję ministrowi Zbigniewowi Ziobrze w jego walce z korporacjami prawniczymi. Po adwokatach przyszła kolej na notariuszy. Według Ziobry stawki opłat notarialnych powinny być niższe o połowę. Reakcja była szybka. Krajowa Rada Notarialna przedstawiła wczoraj apokaliptyczny obraz kraju, w którym po obniżce notariusze tracą pracę, a inni klepią biedę, bo za wyliczone przez Andrzeja Urbaniuka z KRN marne 4,4 tys. zł miesięcznie rejent przecież nie wyżyje. Nie ma jak. Jego kolega Robert Dor straszył, że notariusze skoncentrują się na czynnościach związanych z najwyższymi opłatami i zrezygnują z tańszych usług. Czyli prosty człowiek będzie pokrzywdzony. Granie na takich emocjach to skandal. Co to znaczy, jeśli ktoś przyjdzie np. by odwołać testament, to notariusz go nie przyjmie? A jakim to prawem?

Już trzy lata temu Trybunał Konstytucyjny zwrócił uwagę, że wysokość opłat nie może być barierą w wykonywaniu praw majątkowych. Dlaczego za akt kupna-sprzedaży zwykłego mieszkania trzeba zapłacić ponad 1200 zł plus VAT? A to przecież tylko część opłat.

<!** reklama right>Czy słyszał ktoś, żeby notariusze pobierali stawkę inną niż maksymalną? I nie usłyszy. Mało tego, w kodeksie etyki zawodowej notariusza znalazł paragraf 26, zakazujący przyciągania klientów niższym wynagrodzeniem. Problem w tym, że nie jest to zupełnie wolny rynek, bo są sytuację, w których ich usługi są obowiązkowe. A jeśli piekarze umówią się, że nie sprzedadzą chleba za mniej niż 5 zł? Wiem, wiem, notariusze obrażą się za to porównanie, bo wykonują funkcję publiczną, występują w imieniu państwa, odpowiadają majątkiem, gwarantują bezpieczeństwo obrotu. Tak, bezpieczeństwo obrotu to kapitalna sprawa. Wiele może o tym powiedzieć pewna moja znajoma, która kupiła mieszkanie poprzez agencję nieruchomości, akt podpisywała w „zaprzyjaźnionej” z agencją kancelarii, a pośrednik i pani notariusz wielokrotnie zapewniali ją, że mieszkanko czyściutkie jest jak łza. Później okazało się, że w lokalu jest ktoś zameldowany. „No to teraz ma pani problem” usłyszała znajoma od notariusz, uśmiechającej się zza złotych oprawek. Jakoś nie wierzę, że po zmniejszeniu stawek pani notariusz spakuje walizki i poszuka nowego fachu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska