Władzę oddam w dobre ręce!

<!** Image 1 align=left alt="Image 19663" >Jarosław Kaczyński zaproponował przedterminowe wybory. Można i tak, ale wkrótce przekonamy się, na ile poważna jest to propozycja, a na ile kolejna polityczna gra PiS-u. Wierzę, że partii braci Kaczyńskich rządzi się źle i nie tak jakby chciała.

Z jednej strony PiS pokazało, że są rzeczy, które w Polsce załatwić można od ręki. Mam na myśli choćby dożywianie dzieci w szkołach oraz próby obniżenia cen zbyt drogich podręczników szkolnych, czego, o ironio, przez kilka lat nie potrafiły załatwić rządy lewicy. Z drugiej strony jednak ze zdziwieniem przyglądam się, jak rządząca partia marnuje to, co każdego dnia daje jej dobry stan naszej gospodarki. Jak co dnia rozpoczyna wojnę na nowym froncie i pokazuje, że życie w naszym kraju może toczyć się jedynie w zwarciu i warunkach frontowych. Liderzy PiS-u co rusz wcielają się w rolę marszałków, generałów i inżynierów pola walki, wskazując wrogów - ostatnio są nimi dzieci członków KPP i PZPR. Pomijając fakt, że w Polsce to, lekko licząc, parę milionów ludzi, jest to również twardy argument dla tych, którzy twierdzą, że partia „prawa i sprawiedliwości” nie ma pomysłu na rządzenie. Ba, obecna sytuacja obala mit Jarosława Kaczyńskiego, mit wytrawnego politycznego gracza, którego gra jest obliczona na kilka ruchów w przód. Lider PiS, jak w piaskownicy, po prostu rzuca zabawki i mówi, że teraz będzie się bawił sam. Już dziś wiadomo, że pomysł Jarosława Kaczyńskiego tworzy sytuację patową, bowiem PO wyborów przedterminowych obecnie nie chce. W tej chwili przypominam sobie jedną z ostatnich wypowiedzi premiera Belki, który powiedział, że jeszcze zatęsknimy za jego technicznym rządem. Chciałbym, aby były premier się mylił, ale szanse na to maleją z dnia na dzień, z czego, mam nadzieję, zdają sobie sprawę rządzący.