Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna z ulotkami

Tomasz Wersocki
Kolportaż ulotek to dla niektórych mieszkańców toruńskich osiedli poważny problem. Z roku na rok osoby roznoszące materiały reklamowe stają się coraz bardziej nachalne i nie przestrzegają zakazów obowiązujących w spółdzielniach
Kolportaż ulotek to dla niektórych mieszkańców toruńskich osiedli poważny problem. Z roku na rok osoby roznoszące materiały reklamowe stają się coraz bardziej nachalne i nie przestrzegają zakazów obowiązujących w spółdzielniach Sławomir Kowalski / Polska Press
Pan Kazimierz od kilku lat walczy z doręczycielami ulotek na swoim osiedlu. Niestety, jak sam przyznaje, to wszystko jest jak walka z wiatrakami. - Ulotki są wciąż wrzucane do naszych skrzynek, mimo że nie wpuszczamy żadnych przedstawicieli firm.

Na wielu osiedlach w widocznym miejscu umieszczony jest zakaz kolportowania ulotek. Jednak przedstawiciele firm zajmujących się tego rodzaju doręczycielstwem niewiele sobie z tego robią.

- Na początku starałem się grzecznie odmawiać przez domofon tym „ulotkarzom”. Niestety, to nie przynosiło żadnego rezultatu. Doszło do tego, że musiałem wyłączyć domofon - mówi pan Kazimierz z osiedla Koniuchy.

Czytaj też: Pijana kobieta na autostradzie

Nasz Czytelnik twierdzi, że roznosiciele ulotek są coraz bardziej nachalni.

- Dzwonią po kilka razy domofonem, a jeżeli sam ich nie wpuszczę do klatki, to słyszę jak w innych mieszkaniach odzywa się dzwonek domofonu. To jest coś niemożliwego. Widzą przecież wyraźnie ogłoszenie o zakazie kolportażu, a mimo to nie rezygnują z wejścia na teren osiedla. To jest taka walka z wiatrakami.

Zdarza się także tak, jak przyznają mieszkańcy, że część ulotek pozostawianych jest na skrzynkach listowych, przez co klatki schodowe stają się coraz bardzo zaśmiecone.

- Wszystkie te materiały reklamowe są zrzucane ze skrzynek i rozsypywane po klatkach. Oczywiście raz w tygodniu po sprzątaniu przez firmę zewnętrzną wszystko wraca do normy - podkreśla pan Kazimierz.

Przeczytaj również: Dłuższa droga do śmietnika

- Jako spółdzielnia nie zgadzamy się na samowolne rozwieszanie ogłoszeń na klatkach schodowych - mówi Stanisław Dadun, kierownik administracji Osiedla Tysiąclecie SM „Kopernik”. - W tej chwili wprowadzamy specjalne półeczki, gdzie kolporterzy mogą zostawiać materiały reklamowe.

Często zdarza się tak, że mieszkańcy wyjmując ulotki ze skrzynek pocztowych, wyrzucają również ważną korespondencję.

- Mamy opinię prawną, że rozprowadzania materiałów reklamowych po prostu nie można zabronić. W miejscach, gdzie dochodzi do nagminnego pozostawiania ulotek, wieszamy informację o zakazie ich pozostawiania - słyszymy w Spółdzielni „Kopernik”.

Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska