Na wielu osiedlach w widocznym miejscu umieszczony jest zakaz kolportowania ulotek. Jednak przedstawiciele firm zajmujących się tego rodzaju doręczycielstwem niewiele sobie z tego robią.
- Na początku starałem się grzecznie odmawiać przez domofon tym „ulotkarzom”. Niestety, to nie przynosiło żadnego rezultatu. Doszło do tego, że musiałem wyłączyć domofon - mówi pan Kazimierz z osiedla Koniuchy.
Czytaj też: Pijana kobieta na autostradzie
Nasz Czytelnik twierdzi, że roznosiciele ulotek są coraz bardziej nachalni.
- Dzwonią po kilka razy domofonem, a jeżeli sam ich nie wpuszczę do klatki, to słyszę jak w innych mieszkaniach odzywa się dzwonek domofonu. To jest coś niemożliwego. Widzą przecież wyraźnie ogłoszenie o zakazie kolportażu, a mimo to nie rezygnują z wejścia na teren osiedla. To jest taka walka z wiatrakami.
Zdarza się także tak, jak przyznają mieszkańcy, że część ulotek pozostawianych jest na skrzynkach listowych, przez co klatki schodowe stają się coraz bardzo zaśmiecone.
- Wszystkie te materiały reklamowe są zrzucane ze skrzynek i rozsypywane po klatkach. Oczywiście raz w tygodniu po sprzątaniu przez firmę zewnętrzną wszystko wraca do normy - podkreśla pan Kazimierz.
Przeczytaj również: Dłuższa droga do śmietnika
- Jako spółdzielnia nie zgadzamy się na samowolne rozwieszanie ogłoszeń na klatkach schodowych - mówi Stanisław Dadun, kierownik administracji Osiedla Tysiąclecie SM „Kopernik”. - W tej chwili wprowadzamy specjalne półeczki, gdzie kolporterzy mogą zostawiać materiały reklamowe.
Często zdarza się tak, że mieszkańcy wyjmując ulotki ze skrzynek pocztowych, wyrzucają również ważną korespondencję.
- Mamy opinię prawną, że rozprowadzania materiałów reklamowych po prostu nie można zabronić. W miejscach, gdzie dochodzi do nagminnego pozostawiania ulotek, wieszamy informację o zakazie ich pozostawiania - słyszymy w Spółdzielni „Kopernik”.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?