- Nie mamy żadnych problemów. Oświetlenie przy wszystkich drogach, które modernizowaliśmy, gminy przejmowały bez żadnych zgrzytów - zapewnia Michał Sitarek, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. - W tej chwili za oświetlenie dróg wojewódzkich płacą gminy. W poszczególnych regionach nie ma żadnych problemów.
[break]
W podobnym tonie wypowiadają się w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- W rejonie toruńskim nie mamy w gminach problemów z płaceniem za oświetlenie uliczne - zapewnia Tomasz Okoński, rzecznik oddziału w Bydgoszczy.
Nie oznacza to jednak, że samorządowcy bez szemrania regulują rachunki za nieswoje drogi.
- Kuriozalna sytuacja - komentuje Marek Olszewski, wójt Lubicza. - Płacimy za oświetlenie wszystkich dróg, niezależnie kto jest zarządcą, z wyjątkiem autostrad i ekspresówek. Lampy powstają niezależnie od nas, a ich utrzymanie stanowi duży wydatek.
Na przykład w pięćdziesięciomilionowym budżecie Lubicza roczny rachunek za oświetlenie wynosi ok. 2 mln złotych.
- To są pieniądze, które można by przeznaczyć na inwestycje w sołectwach - podkreśla wójt.
Gmina Lubicz jest w tej szczególnej sytuacji, że na jej terenie znajdują się węzły autostradowe. - Mieliśmy problem na styku z węzłami autostradowymi. Trzeba było znaleźć granicę pomiędzy lampami autostradowymi, a tymi na drogach krajowych i wojewódzkich. Na etapie projektowania nie zawsze rozdzielano sieci - relacjonuje.
Oprócz tego są drogi wojewódzkie i powiatowe, z których korzystają nie tylko mieszkańcy konkretnej gminy, ale tylko ci ostatni ponoszą koszty ulicznego oświetlenia.
Samorządowcy z uwagą śledzą rozprawy sądowe niepokornych gmin, które odmawiają płacenia.
W lutym Sąd Najwyższy nie przyznał racji gminie Kobylanka w Zachodniopomorskiem, która nie chciała płacić GDDKiA za utrzymanie ulicznego oświetlenia.
W regionie z GDDKiA od trzech lat walczy podbydgoska gmina Białe Błota. Ma na swoim terenie dwa węzły drogowe, których oświetlenie niemało kosztuje - to skrzyżowanie w Stryszku i w Białych Błotach. Oprócz Białych Błot za oświetlenie nie chce jeszcze płacić gmina Sicienko.
- Popieramy takie przypadki, ale obawiam się, że rozprawy sądowe niewiele pomogą zmienić - uważa wójt Marek Olszewski. - Problem trzeba rozwiązać u źródła, wprowadzając niezbędne zmiany w prawie.
Niestety, podczas prac nad nowelizacją prawa energetycznego, ministerstwo transportu negatywnie odniosło się do proponowanych zmian.
Projekt zakładał, że za oświetlenie dróg krajowych płaciłby budżet państwa, a za pozostałe - jak dotychczas - samorządy. Okazało się, że na budowę, utrzymanie, konserwację infrastruktury trzeba by zarezerwować dodatkowe 80 mln złotych. Te koszty ponoszą obecnie gminy.
- Uważam, że najrozsądniej by było, gdyby każdy płacił za oświetlenie swojej drogi, nie tylko Generalna Dyrekcja, ale także Zarząd Dróg Wojewódzkich i Zarząd Dróg Powiatowych - kwituje Marek Olszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?